Wezwanie do jednostronnego zawieszenia broni, prowadzącego w konsekwencji do trwałego rozejmu, skierował do największej grupy partyzanckiej FARC kolumbijski kardynał-nominat abp Jesús Rubén Salazar Gómez.
Miałby on być czytelnym znakiem dla rządu potwierdzający wolę ustanowienia w kraju trwałego pokoju.
„Tym gestem Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii dałyby jednoznaczny sygnał, że szczerze szukają pokoju, potwierdzając, że są gotowe by skończyć swą agresywną działalność” – powiedział metropolita Bogoty.
Od 18 października trwają już w Oslo rozmowy przygotowawcze między obydwiema stronami. Decydujące spotkania mają rozpocząć się 15 listopada na Kubie. Także Wenezuela i Chile zaproponowały pomoc w rokowaniach. Jak do tej pory Kościół katolicki, mimo licznych deklaracji kolumbijskich hierarchów, nie został poproszony o mediację w tej sprawie.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.