Do Rzymu zjechała pielgrzymka francuskich ministrantów. W sumie do Wiecznego Miasta dotarło 2.600 młodych, którym towarzyszy 10 biskupów oraz setka księży i seminarzystów.
Pierwotnie spodziewano się, że w tygodniowej pielgrzymce weźmie udział 600 ministrantów. Zgłosiło się ich cztery razy więcej. W sumie w całej Francji jest ich 50 tys. Sprzyjają temu rodzice, którzy mają pozytywne doświadczenia z ministranturą, oraz sam Kościół, który w dobie kryzysu powołań przypomniał sobie, że posługa u ołtarza była dla wielu kapłanów pierwszą okazją do rozeznania swego powołania. Francuski episkopat przygotował w Rzymie dla ministrantów bogaty program. Obok Mszy w głównych bazylikach i spotkania z Papieżem, który specjalnie dla nich przyjedzie w przyszłą środę do Rzymu, przewidziano zwiedzanie starożytnych zabytków, aby lepiej zrozumieć, gdzie i jak rodziło się chrześcijaństwo. Ministranci poznają też rzymski barok, a na jego podstawie związek chrześcijaństwa ze sztuką.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało komunikat po tym spotkaniu.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.