Ważne jest, żeby w ogarniętej wojną Syrii być świadkiem ewangelicznych wartości, stanowić światło, sól, zaczyn w świecie arabskim – ogłosili w swoim orędziu duchowni obradujący w ramach Synodu Biskupów na Bliskim Wschodzie.
Ostatnia z sesji synodu odbyła się w między 18 i 24 czerwca Libanie. Przewodził jej patriarcha melchicki Grzegorz III Laham rezydujący w Syrii. Uczestniczyli w niej duchowni z Bliskiego Wschodu, obu Ameryk i Australii.
Ojcowie synodalni w swoim przesłaniu zwrócili uwagę, że więcej szkód niż sam konflikt w Syrii mogą spowodować urazy i nienawiść wywołane przez rozlew krwi w tym kraju.
Synod zakończy się we wrześniu. To w tym miesiącu do Libanu ma przybyć z historyczną pielgrzymką Benedykt XVI.
Chrześcijanie w czasie syryjskiego konfliktu działają na pierwszej linii, jeśli chodzi o solidarność z ofiarami walk w tym kraju – donosi agencja misyjna Fides. Wspierają uchodźców, najbiedniejsze rodziny, bezrobotnych. Ludzi w potrzebie nie pytają o religię czy wyznanie. Pomagają wszystkim bez wyjątku. Antoine Audo, chaldejski biskup Aleppo i przewodniczący Caritas Syrii, tłumaczy agencji Fides, że obecnie pomoc najczęściej potrzebna jest w trzech dziedzinach: zdrowia, mieszkalnictwa i edukacji.
Jak mówi biskup Audo, obecnie Caritas pomaga około 440 rodzinom. W samym Damaszku po zamachu bombowym wspiera 50 rodzin.
Dziś naprzemiennie stosowano tlenoterapię wysokoprzepływową oraz maskę Ventimask.
„Wobec tajemnicy cierpienia nie możemy otrzymać wszystkich odpowiedzi”.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."