Zaginął 36-letni były haker, który pracował w Watykanie jako ekspert ds. bezpieczeństwa systemu informatycznego - podała w czwartek "La Repubblica". "Inżynier papieża", jak go nazywa, zna wszystkie kody dostępu i całą wewnętrzną korespondencję za Spiżową Bramą.
Włoska gazeta twierdzi, że od kilku dni nie wiadomo, co stało się z mężczyzną, który w podziemiach Pałacu Apostolskiego stworzył najnowocześniejszy na świecie, lepszy niż ma CIA, system komputerowy wraz z całą siecią zabezpieczeń.
Ten "geniusz informatyki" - podkreśla dziennik - zna wszystkie loginy, hasła i największe sekrety Watykanu, także sprawy, które w ostatnich miesiącach stały się powodem skandalu, związanego z masowym wyciekiem poufnych dokumentów, m.in. tajnej korespondencji dyplomatycznej, zarówno z apartamentu Benedykta XVI, jak i z Sekretariatu Stanu.
"La Repubblica" pisze, że były haker jest jedyną osobą, która - gdyby chciała - mogłaby włamać się do watykańskiego systemu komputerowego i przywłaszczyć sobie wszystkie cenne dane i dokumenty oraz e-maile. Tym większą zagadką jest to, co się z nim stało.
Zauważa się, że historia tego człowieka to jedna z najbardziej chronionych tajemnic w Watykanie. Gazeta ujawnia, że specjalista zaledwie kilka lat temu był hakerem, potrafiącym złamać wszystkie watykańskie zabezpieczenia. To jego jako najzdolniejszego zatrudniono następnie, by wzmocnić ochronę danych Stolicy Apostolskiej i stworzyć wokół jej systemu komputerowego prawdziwą "zaporę ogniową".
Włoski watykanista konstatuje w artykule, że zniknięcie kluczowej postaci w całym tzw. skandalu Vatileaks to kolejna zagadka w całej aferze.
Watykan nie skomentował dotychczas sprawy eksperta ds. informatyki, po którym zaginął wszelki ślad.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.