Trudno powiedzieć, kto stoi za atakami na chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Pewne jest tylko to, że stali się oni głównym celem agresji – powiedział kard. Jean-Louis Tauran w wywiadzie dla arabskiej telewizji Al-Dżazira.
Rozmowa trwała ponad 20 minut. Szef Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego nie miał łatwego zadania. Odpowiedział na kilkadziesiąt pytań, dotyczących trudności w relacjach między chrześcijanami i muzułmanami, począwszy od wykładu Benedykta XVI w Ratyzbonie aż po sytuację w Ziemi Świętej.
Kard. Tauran wyraził ubolewanie, że na Bliskim Wschodzie chrześcijan nie bierze się już w ogóle pod uwagę. Świadczą o tym na przykład palestyńsko-izraelskie pertraktacje. Od lat nie porusza się w nich kwestii świętych miejsc chrześcijaństwa – podkreślił przewodniczący papieskiej dykasterii ds. religii niechrześcijańskich, a zarazem były szef watykańskiej dyplomacji. W jego przekonaniu głównym wyzwaniem we wzajemnych relacjach jest dziś ignorancja. Skutecznie walczyć można z tym jedynie w szkole – podkreślił kard. Tauran w wywiadzie dla Al-Dżaziry.
„Sądzę, że przyszłość zależy od szkół i uniwersytetów. Trzeba na nich uczyć religioznawstwa, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. U nas jest to trudniejsze, bo ludzie na Zachodzie są religijnymi analfabetami, nie znają nawet własnej wiary i kultury. U was są inne problemy. Na przykład przeglądałem ostatnio oficjalny podręcznik historii w jednym z krajów Bliskiego Wschodu. Okazało się, że podręcznik ten ani razu nie nazywa nas chrześcijanami, lecz jedynie heretykami. Tak być nie może. Chrześcijanie są chrześcijanami, a nie heretykami. To jest kwestia pewnej uczciwości. I jest to bardzo ważne, bo to w szkołach budowane jest społeczeństwo, kształtuje się umysły. To tam przygotowujemy naszą przyszłość”.
Patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego wyraża wdzięczność.
Odpowiedział papież na pytanie czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.