Prymas Polski abp Józef Kowalczyk powiedział w piątek, że episkopat daje zgodę na przekształcenie Funduszu Kościelnego, ale nie na jego likwidację. Jego zdaniem, ewentualne zmiany dotyczące Funduszu muszą być wynikiem wewnętrznego dialogu w Polsce.
Jednak, jak stwierdził, rząd nie przedstawił konkretnych propozycji. - Na to czekaliśmy, czekamy, ale to musi być na zasadzie sprawiedliwości społecznej, uczciwości, a nie jątrzenia i tworzenia jakiejś nowej wojny kościelnej w Polsce czy wojny z religią - powiedział.Prymas dodał, że niektórzy politycy podejmują takie działania, by zyskać większe poparcie części wyborców. - Jak Kościół był potrzebny, to się pchali, wchodzili do zakrystii, prosili o pomoc. Dzisiaj wytaczają armaty, nie wiem po co - powiedział. - Pewna grupa polityczna, taka czy inna, chce na takich przestrzeniach wygrywać swoje interesy polityczne - dodał.
Na pytanie, czy rządowa propozycja dotycząca możliwości przeznaczania 0,3 proc. z rocznego podatku dochodowego na działalność Kościołów i związków wyznaniowych jest do zaakceptowania przez Kościół, abp Kowalczyk odpowiedział, że ta propozycja wymaga dyskusji. "To musi być przedyskutowane, obliczone i uzgodnione" - powiedział.
Abp Kowalczyk tłumaczył, że Kościół nie zgadza się na likwidację Funduszu Kościelnego, "bo to nie jest żadna kradzież, tylko minimalna restytucja tego, czego ówczesne państwo pozbawiło Kościół". Zaznaczył, że episkopat daje zgodę na przekształcenie Funduszu, a ewentualne przekształcenia powinny być wynikiem wewnętrznego dialogu.
Jak powiedział, Stolica Apostolska nie będzie "mieszała się" w ustawodawstwo wewnętrzne Polski, gdyż byłoby upokarzające, żeby podmiot prawa zagranicznego dyktował i uchwalał Polsce pozytywne ustawy. "Od tego jest polski naród, wierzący i obojętny, który powinien doskonale po tylu latach wykształcenia dojść do sprawiedliwych rozwiązań pozytywnych" - podkreślił prymas w radiowych "Sygnałach Dnia".
W czwartek podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski minister administracji i cyfryzacji Michał Boni przedstawił stronie kościelnej założenia do ustawy, która ma zlikwidować Fundusz Kościelny. Boni poinformował, że rząd chce wprowadzić możliwość przekazywania 0,3 proc. podatku dochodowego na Kościoły i związki wyznaniowe. Te miałyby samodzielnie płacić składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych.
Możliwość tego odliczenia nie zmieniałaby obowiązującego odpisu od podatku 1 proc., który można przekazywać na organizacje pożytku publicznego. MAC opublikowało też wyliczenia, według których 0,3-procentowy odpis od podatku od osób fizycznych - przy założeniu wpływów budżetowych zaplanowanych na 2012 r. - oznaczałby dla Kościołów i związków wyznaniowych wpływy między 80,6 mln a 117,8 mln zł.
Zmiany proponowane przez rząd mają być przedmiotem prac zespołu ds. finansowych przy komisji konkordatowej. Ma on wznowić swoją działalność. Boni zapowiedział swój udział w jego pracach. W przyszłym tygodniu określony zostanie kalendarz spotkań. Jest to procedura przewidziana w 22. artykule konkordatu, zgodnie z którym zmiany w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa mają być opracowywane przez zespół.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.