Przedstawiciel Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych (OWCS) patriarchatu, protojeriej Nikołaj Bałaszow, złożył Północnej Korei wyrazy współczucia w związku ze śmiercią Kim Dzong Ila i podziękował za jego „postawę szacunku wobec prawosławia”.
Według Cyryla władze powinny z większym zaufaniem odnosić się do obywateli i współdziałać ze społeczeństwem w prowadzeniu dialogu, który pomoże przezwyciężyć nieporozumienia. Patriarcha przywołał przykład męczenników XX wieku, którzy przelali krew po to, żeby jej nie przelewać w chwili obecnej. Zapewnił o swojej modlitwie w intencji jedności i pokoju społecznego.
Z kolei protojeriej Nikołaj Bałaszow wystąpił z kuriozalnym oświadczeniem, w którym wyraził wdzięczność zmarłemu dyktatorowi Korei Północnej, jak się wyraził, za „jego szacunek wobec Kościoła prawosławnego”. Kim Dzong Il zainicjował wybudowanie w Phenianie cerkwi Trójcy Przenajświętszej i utworzył Prawosławny Komitet KRLD. Szkoda, że przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego zapomniał o prześladowaniach ludzi wierzących w tym kraju, z których wielu dążenie do wiary przypłaciło życiem.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.