„Dla chrześcijan arabska wiosna okazała się zagrożeniem ich dalszej egzystencji we własnej ojczyźnie” – uznał w czasie posiedzenia Izby Lordów duchowy zwierzchnik anglikanów.
Abp Rowan Williams, który z urzędu zasiada w wyższej izbie angielskiego parlamentu, przytoczył dane na temat pogarszającej się sytuacji wyznawców Chrystusa w krajach objętych rzekomo demokratycznymi przemianami.
„Jeszcze nigdy nie było tak źle” – podkreślił prymas Wspólnoty Anglikańskiej. Przypomniał, że bliskowschodnie reżimy gwarantowały chrześcijanom pewną dozę bezpieczeństwa i wolności. Natomiast w wyniku przewrotów do władzy dochodzą nurty islamistyczne, co dla chrześcijan może oznaczać wzmożenie dyskryminacji i prześladowań. Anglikański duchowny przestrzegł również przed postrzeganiem Bliskiego Wschodu jako regionu muzułmańskiego. „W rzeczywistości jest to kolebka chrześcijaństwa i chrześcijanie są tam u siebie od dwóch tysięcy lat” – podkreślił abp Williams w czasie parlamentarnej debaty w Izbie Lordów.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.