Pogorszył się stan zdrowia patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla. Z tego powodu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi odłożył wizytę w Kirgistanie.
Nie przeszkadza mu to jednak, by pozostając w Moskwie wypełniać codzienne obowiązki i udzielać się w życiu publicznym. Stosując się do sugestii lekarzy, patriarcha Cyryl nie pojechał do Kirgistanu. Miał tam się udać z wizytą pasterską w końcu ubiegłego tygodnia. Niezależnie od tego sprawuje swoje obowiązki w Moskwie.
Wczoraj odprawił liturgię święta Wprowadzenia Najświętszej Maryi Panny do Świątyni w monasterze Dońskim. Wcześniej wziął udział w głosowaniu w swojej moskiewskiej rezydencji. Wstępne wyniki wyborów skomentował jako decydujące o najbliższym losie państwa. Wezwał społeczeństwo do zachowania jedności życia narodowego bez względu na emocje i podziały polityczne. Dzisiaj odprawił modlitwę za zmarłych – panichidę przy grobie swojego poprzednika, patriarchy Aleksego II, w soborze katedralnym Objawienia Pańskiego w trzecią rocznicę jego śmierci. Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia podkreślił znaczenie działalności i dokonań swoich poprzedników dla rozwiązywania obecnych problemów i wypełniania zadań stojących dzisiaj przed Kościołem.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.