Afrykańska podróż papieża jest wielką szansą. Pozwoli nam zobaczyć coś więcej niż tylko swój własny pępek. Chyba że zwycięży polityczna poprawność.
W przygotowanie wizyty papieża zaangażowane są nie tylko media katolickie, ale wszystkie kenijskie stacje radiowe i telewizyjne.
Kenia będzie pierwszym krajem na trasie afrykańskiej podróży Papieża Franciszka.
Do udziału w „Karawanie pokoju” zachęca młodzież z kenijskiego wybrzeża abp Martin Kivuva Musonde z Mombasy.
Papieska podróż do Afryki w listopadzie br. rozpocznie się od Kenii - ujawnił nuncjusz apostolski w tym kraju, abp Charles Balvo.
Kościół ma nieść nadzieję całemu społeczeństwu Kenii – wskazał Papież biskupom przybyłym stamtąd z wizytą ad limina Apostolorum. W przekazanym im przesłaniu Ojciec Święty podkreślił, że mają oni kłaść nacisk, zwłaszcza w relacjach z rządzącymi, na zasady moralne służące dobru wspólnemu i budowaniu społeczeństwa.
Co najmniej 48 osób zginęło w ataku na turystyczną wioskę, którego dokonali prawdopodobnie islamiści z Somalii.
Prawdziwa troska o dobro wspólne winna zjednoczyć wszystkich mieszkańców Kenii. Przypominają o tym biskupi tego afrykańskiego kraju, wskazując na takie plagi społeczne, jak powszechna korupcja, pogłębiające się podziały religijne i etniczne oraz szerząca się bieda.
„Kraj, który nazywano oazą pokoju w całym regionie, stał się placem zabaw dla terrorystów”. Tak przewodniczący episkopatu Kenii opisał obecną sytuację swojej ojczyzny.
Co najmniej 10 osób zginęło a dziesiątki zostało rannych w dwóch zamach bombowych, do których doszło w piątek, w pobliżu targowiska Gikomba w stolicy Kenii, Nairobi.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.