Nie ustaje dramat wyznawców Chrystusa w ogarniętej wojną domową Syrii.
Perspektywa przekształcenia się konfliktu w Syrii w pełnoskalową wojnę domową niepokoi także Stolicę Apostolską.
Mimo coraz bardziej napiętej sytuacji w Syrii trapistki chcą pozostać blisko tamtejszej ludności. Zgodnie z regułą swego zakonu żyją one w niewielkim klasztorze oddalonym od dużych skupisk ludności, zajmują się pracą fizyczną i uprawą ziemi.
Zastanawiają się nad tym uczestnicy spotkania Dzieł Pomocy Kościołom Wschodnim, które odbywa się w Rzymie.
Z powodu wojny delegacja syryjskiej młodzieży została ograniczona do minimum – mówi nuncjusz w Damaszu abp Mario Zenari.
Szacuje się, że w Syrii każdego miesiąca ginie co najmniej 5 tys. osób. Codziennie umiera 30-40 dzieci.
W Watykanie odbyło się nadzwyczajne spotkanie ambasadorów na temat sytuacji w Syrii.
W niedzielę ogólnopolska modlitwa o pokój na Bliskim Wschodzie i zbiórka do puszek w kościołach dla ofiar wojny w Syrii. Poprosił o to przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik w liście do biskupów diecezjalnych, odpowiadając na apel papieża Franciszka.
W obliczu okropności wojny domowej w Syrii tamtejsi chrześcijanie zaczynają chwytać za broń.
Maronici w Libanie odchodzili dzień solidarności z uchodźcami z ogarniętej wojną domową Syrii.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.