Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie papiez.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Msza św. z udziałem 100 tys. osób, spotkanie z władzami i modlitwa w sanktuarium bł. Jakuba Lavala, "apostoła jedności wyspy" złożyły się na wizytę apostolską Franciszka 9 września na Mauritiusie, wieloetnicznym i wieloreligijnym kraju na Oceanie Indyjskim z 1,3 mln mieszkańców, z których 300 tys. to katolicy. Hasłem trwającej zaledwie 9 godzin pielgrzymki były słowa: "Pielgrzym pokoju".
„Proszę Boga, aby pobłogosławił wasz lud i wszystkie podejmowane wysiłki, by ułatwić spotkanie między różnymi kulturami, cywilizacjami i tradycjami religijnymi w promowaniu sprawiedliwego społeczeństwa, które nie zapomina o swoich dzieciach, szczególnie tych najbardziej potrzebujących” – powiedział Ojciec Święty spotykając się z przedstawicielami władz Republiki Mauritius.
Mauritius jest wyspą bardzo zróżnicowaną religijnie i kulturowo, jednak nie było na niej nigdy większych konfliktów międzyreligijnych. Jest to zasługa „apostoła jedności”, jak Maurytyjczycy popularnie nazywają bł. ojca Jacquesa Désiré Lavala.
Spotkanie Papieża Franciszka z księżmi, osobami konsekrowanymi oraz seminarzystami na Madagaskarze było dla nich wielkim świętem. Szczególnie mocno zabrzmiały słowa o potrzebie wysławiania Boga i bycia blisko ludzi – tak wczorajsze wydarzenie podsumował ks. Luciano Mariani, z bliska towarzyszący wizycie Ojca Świętego.
Podczas dzisiejszej wizyty na Mauritiusie Papież spotkał się również z anglikańskim biskupem wyspy Ianem Ernstem. Za kilka tygodni przeniesie się on do Rzymu, gdzie będzie kolejnym stałym przedstawicielem Prymasa Wspólnoty Anglikańskiej przy Stolicy Apostolskiej.
„Przesłanie Papieża pozostawione w Mozambiku jest jak pokarm na dalszą drogę” – taką opinią podzielił się z Radiem Watykańskim o. Bernardo Suate, który z bliska obserwował wizytę Franciszka w tym afrykańskim kraju. Dodaje przy tym: „trudno wprost uwierzyć, że to wszystko się wydarzyło”.
Malgasze są poruszeni otwartością i bezpośredniością Ojca Świętego. W entuzjastycznych komentarzach podkreśla się, że swym przybyciem Franciszek nie tylko docenił mieszkańców Madagaskaru, ale i wydobył na światło dzienne wartości „fihavanana”, którymi szczycą się od wieków, a które obecnie zglobalizowana kultura jakby zepchnęła na boczny tor.
Do życia ewangelicznymi błogosławieństwami, będącymi dowodem tożsamości chrześcijanina, zachęcił papież wiernych podczas Mszy św. sprawowanej pod Pomnikiem Maryi Królowej Pokoju w stolicy Mauritiusu, Port Louis.
Ojciec Święty rozbudził nadzieje ubogich. Nie jest jednak jasne, co z tej wizyty pozostanie.
Uwielbienie uwalnia ucznia z obsesji „trzeba by było” i przywraca mu na nowo zamiłowanie do misji oraz zamiłowanie do przebywania ze swoim ludem - mówił Franciszek w przemówieniu do kapłanów, osób konsekrowanych i seminarzystów w Kolegium św. Michała (Collège Saint Michel) w Antananarywie.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.