Nie wiem kto w KAI odpowiada za tłumaczenie przemówień i homilii Ojca Świętego, ale ewidentnie powinien czym prędzej wylecieć na bruk z wielkim hukiem - to jest (już nawet nie liczę, który kolejny) bełkot, a nie streszczenie papieskiej homilii. Szkoda, że tak często trzeba czytać papieskie słowa w obcych językach, bo w ojczystym języku przy lekturze bolą zęby i nie tylko zęby.
To się teściowe ucieszą! Franciszek tak pięknie je scharakteryzował. Wypowiedzi tego typu słyszeliśmy już o starszych kobietach (niepłodnych), o starych pannach. Przyszła pora na teściowe.
Jako teściowa moich dwóch synowych bardzo dziękuję papieżowi. Trochę jestem już za stara, żeby się gniewać ale jest mi bardzo przykro. Żadna synowa jeszcze mi tak nie powiedziała jak dowalił ten jezuita.
A teraz wyobraźmy sobie, że papież przedstawia publicznie nowego kardynała:"Nie jest on ojcem «roszczeniowym», nie jest teściem, który czuwa, żeby nacieszyć się naszym brakiem doświadczenia, błędami lub nieuwagą." Byłoby to odebrane jako gruby nietakt, co najmniej. A przecież gdzie kardynałowi, choćby najporządniejszemu, do Matki Bożej.
Kim jest ten papież, by uwłaczać Matce Najświętszej?
Pan Jezus, na nasze (tesciowych) szczęście, inaczej przedstawia teściową w Ewangelii i : ująwszy ją za rękę (!) uzdrawia,by nadal "usługiwała" !!! Nie ma tam ani słowa o roszczeniach, pretensjach, złośliwości ...:) Daleko jeziucie do Jezusa.
Tu dla ułatwienia link do oryginału
https://www.aciprensa.com/noticias/texto-completo-homilia-del-papa-sobre-la-familia-en-el-parque-samanes-en-guayaquil-54183/
Byłoby to odebrane jako gruby nietakt, co najmniej. A przecież gdzie kardynałowi, choćby najporządniejszemu, do Matki Bożej.
Kim jest ten papież, by uwłaczać Matce Najświętszej?
Daleko jeziucie do Jezusa.