"Wśród kandydatów na to stanowisko media wymieniają: metropolitę warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, metropolitę poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego, metropolitę lubelskiego abp. Stanisława Budzika ..."
PAP wyraża oczywiście preferencje ludzi, którzy kierują mediami. Biskupi mogą mieć zupełnie inne. Np. Zabrakło mi na tej liście ks. biskupa Meringa ordynariusza włocławskiego.
Bracia Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi. Jak członek duchowieństwa gdańskiego proszę was najgoręcej: wybierzcie arcybiskupa Głodzia. Jeśli on nie dostanie tego stanowiska, to już nic jego gniewu nie pohamuje.
Cos z rodzaju marzenia scietej glowy: ... bardzo bylbym szczesliwy, gdyby Pan Bog sprawil psikusa wszystkim opetanym liberalom, falszywym Judaszom w Kosciele i zechcial mianowac na przewodniczacego episkopatu a jeszcze lepiej Prymasa Polski abp. Stanislawa Wielgusa, nikczemnie ukamienowanego przez zydokomune.
A tak realnie, bylbym za abp. Waclawem Depo lub ktoryms z kilku jemu podobnym.
Drodzy biskupi, pomyslcie o Polsce i naszym Kosciele katolickim, tak aby tradycja i dobro na przyszlosc byly bezwzglednie wyznacznikami Waszej decyzji !!!
Ks. Abp prof. dr hab. Andrzej Dzięga jest dobrym pasterzem którego potrzebują dziś Polacy. "Brat najmniejszy" zna Jego serce i odwagę. Bo obaj kochają Krzyż Chrystusa na polskiej świętej ziemi i bronią jej! - przez co Krzyż i Naród nie zginą. Słusznie prof. dr hab. Piotr Jaroszyński przypomina fragment przemówienia Ks. kard. Augusta Hlonda z 2 III 1937 r.: "I my, polscy księża, powinniśmy pamiętać, że bez bezpośredniego duchowego kontaktu z ludem nie spełnimy posłannictwa, zwłaszcza wśród zawieruchy, która świat ogarnia. Wierni muszą czuć bliskość swego kapłana." Bez polskiego, kochającego Naród Kościoła, Polacy dziś sobie nie poradzą.
PAP wyraża oczywiście preferencje ludzi, którzy kierują mediami. Biskupi mogą mieć zupełnie inne. Np. Zabrakło mi na tej liście ks. biskupa Meringa ordynariusza włocławskiego.
Cos z rodzaju marzenia scietej glowy: ... bardzo bylbym szczesliwy, gdyby Pan Bog sprawil psikusa wszystkim opetanym liberalom, falszywym Judaszom w Kosciele i zechcial mianowac na przewodniczacego episkopatu a jeszcze lepiej Prymasa Polski abp. Stanislawa Wielgusa, nikczemnie ukamienowanego przez zydokomune.
A tak realnie, bylbym za abp. Waclawem Depo lub ktoryms z kilku jemu podobnym.
Drodzy biskupi, pomyslcie o Polsce i naszym Kosciele katolickim, tak aby tradycja i dobro na przyszlosc byly bezwzglednie wyznacznikami Waszej decyzji !!!
Słusznie prof. dr hab. Piotr Jaroszyński przypomina fragment przemówienia Ks. kard. Augusta Hlonda z 2 III 1937 r.: "I my, polscy księża, powinniśmy pamiętać, że bez bezpośredniego duchowego kontaktu z ludem nie spełnimy posłannictwa, zwłaszcza wśród zawieruchy, która świat ogarnia. Wierni muszą czuć bliskość swego kapłana."
Bez polskiego, kochającego Naród Kościoła, Polacy dziś sobie nie poradzą.