Z kim by nie stanąć każdy tylko mówi o papieżu i jego abdykacji. Ja się zastanawiam nad skutkami tejże. Bo jak kościół i jego hierarchowie będą teraz tłumaczyć sprzeciw zgody na apostazję z kościoła? Dotąd byliśmy trzymani przy religii jako ciągłości wiary a teraz? Teraz skoro papież może zdezerterować - jako namiestnik Piotrowy - to dlaczego zwykły wierzący dotąd człowiek nie ma prawa apostazji ?
Emigrant pisze:Panie Jakubie Bardzo Panu dziękuje za ten głos. Dla ludzi o zacięciu intelektualnym Bf3g posoatzje Bogiem ukrytym. A jednak jest wiele przykładf3w odnajdowania Boga niejako po omacku .Człowiek jest istotą telologiczną potrzebuje celu. W Ewangelii znajdujemy słowa Jezusa, ktf3re są wyrazem skromności : Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat aby dać świadectwo prawdzie. Widzimy więc że i natura Boga jest telologiczna.Ludzie często godzą się żyć w świadomości że prawda jest niepoznawalna. Choć żyjemy w kulturze chrześcijańskiej to jednak OBJAWIENIE jest łaską. Warto pisać o tej łasce i o tym że niczym na nią nie zasłużyliśmy.
Z kim by nie stanąć każdy tylko mówi o papieżu i jego abdykacji.
Ja się zastanawiam nad skutkami tejże.
Bo jak kościół i jego hierarchowie będą teraz tłumaczyć sprzeciw zgody na apostazję z kościoła?
Dotąd byliśmy trzymani przy religii jako ciągłości wiary a teraz?
Teraz skoro papież może zdezerterować - jako namiestnik Piotrowy - to dlaczego zwykły wierzący dotąd człowiek nie ma prawa apostazji ?