Jak światowe media komentują papieską pielgrzymkę do Afryki.
Papieskie przesłanie nadziei było bardzo potrzebne mieszkańcom pogrążonej w wojnie domowej Republiki Środkowoafrykańskiej.
„Dzisiejsza Msza w Bangi – jak mówi ks. Mirosław Gucwa – była prawdziwym świętem i eksplozją radości”.
Wizyta Papieża Franciszka w Republice Środkowoafrykańskiej była bardzo mocnym przesłaniem i wezwaniem do pokoju. Tak uważa wiceprzewodniczący episkopatu tego kraju bp Nestor-Dédiré Nogo-Aziagbia SMA.
Ks. Federico Lombardi podkreśla, że Ojciec Święty wydobył na światło dzienne często niedostrzeganą ofiarną pracę katechistów, bez której wielu Afrykanów wciąż nie znałoby Chrystusa.
Uchodźcy bardzo sobie cenią obecność Papieża. Przypomina bowiem światu o ich losie – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Marc Belicassa proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela w Bangi, która prowadzi obóz dla uchodźców.
Papieska wizyta w obozie dla uchodźców była wołaniem o to, by zarówno władze lokalne, jak i wspólnota międzynarodowa w końcu zainteresowały się losem ludzi od zbyt wielu lat żyjących w dramatycznych warunkach.
Papieska wizyta w Republice Środkowoafrykańskiej ogranicza się jedynie do stolicy. Na spotkanie z Papieżem ściągają ludzie z całego kraju, również z tych regionów, gdzie konflikt jest bardzo ostry.
Franciszek przemierzający otwartym jeepem ulice, na które oenzetowscy żołnierze wyjeżdżają wyłącznie samochodami opancerzonymi, jest wymowną ikoną wizyty Papieża w tym kraju już trzeci rok pogrążonym w krwawej wojnie domowej.
„Otwarcie przez Papieża pierwszych Drzwi Świętych Jubileuszu Miłosierdzia w naszym kraju jest wyrazem szczególnej miłości Franciszka do ludzi, którzy w wyniku wojny stracili nie tylko majątek, ale i nadzieję”.