Na trzy wyznaczniki kulturowej i ideologicznej kolonizacji naszych czasów: pozbawianie wolności, wymazywanie pamięci i indoktrynację młodzieży wskazał Franciszek w czasie Mszy, którą odprawił w Domu św. Marty.
W homilii odniósł się do historii Machabeuszy, czytanej w tych dniach w Liturgii Słowa. To, co wydarzyło się ludowi izraelskiemu – mówił – dzieje się za każdym razem, gdy rodzi się nowa dyktatura kulturowa i ideologiczna. Wystarczy pomyśleć o tym, co wydarzyło się w Europie w minionym stuleciu.
„Zabiera się wolność, burzy historię, pamięć narodu i narzuca się młodzieży nowy system wychowawczy. Wszystkie: wszystkie (duktatury) robią w ten sposób. Niektóre także w białych rękawiczkach: jakiś kraj, naród prosi o kredyt, «tak, mogę ci go udzielić, ale ty, w swoich szkołach musisz uczyć tego, tego i tamtego» i narzucają podręczniki; podręczniki, z których wymazano wszystko, (co mówiło o tym), co Bóg stworzył i jak to uczynił. Zacieranie różnic, wymazywanie historii: od dziś trzeba myśleć tak. Kto tak nie myśli, jest marginalizowany, a nawet prześladowany” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek podkreślił, że działo się to także w Europie, gdzie ci, którzy przeciwstawiali się ludobójczym dyktaturom byli prześladowani, pozbawiani wolności. A wraz z nią dyktatury te zabierają pamięć, sprowadzając ją do bajkowych teorii, a nawet kłamstw, rzeczy starych. W tym kontekście przypomniał matkę Machabeuszy jako wzór kobiet, dbających o zachowanie pamięci i historycznych korzeni.
„Zachować pamięć: pamięć o zbawieniu, pamięć ludu Bożego, tę pamięć, która umacniała wiarę tego narodu prześladowanego przez tę ideologiczno-kulturową kolonizację. Pamięć jest tym, co pomaga w przezwyciężaniu przewrotnego systemu edukacyjnego. Pamiętać. Pamiętać o wartościach, o historii, o rzeczach, których nauczyliśmy się. A potem mama. Mama, która, jak mówi tekst biblijny – mówiła dwa razy w «języku ojców»: mówiła w dialekcie. I nie ma takiej kolonizacji kulturowej, która mogłaby zniszczyć ten język ...” – stwierdził Franciszek.
Na zakończenie mówiąc o „kobiecej czułości” i „męskiej odwadze” matki Machabeuszy, Papież podkreślił, że tylko siła kobiet jest zdolna do przeciwstawienia się kulturowej kolonizacji.
„Naród wybrany kroczył do przodu dzięki wielu wspaniałym kobietom, które umiały przekazać wiarę swoim dzieciom i tylko one – mamy – umiały przekazać ją w «języku ojców». Niech Pan daje nam zawsze w Kościele łaskę pamięci, nie zapominania języka ojców i łaskę dzielnych kobiet” – zakończył Ojciec Święty.
Patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego wyraża wdzięczność.
Odpowiedział papież na pytanie czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.