Orędzie na XI Światowy Dzień Młodzieży
4. "Panie, do kogóż pójdziemy?" Celem i drogą naszego życia jest On, Chrystus, który oczekuje - każdego z osobna i wszystkich razem - aby poprowadzić poza granice czasu w wieczne objęcia miłującego nas Boga.
I jeśli wieczność jest horyzontem ludzi dążących do Prawdy i spragnionych szczęścia, to historia jest polem naszego codziennego działania. Wiara uczy nas, że przeznaczenie człowieka zapisane jest w sercu i zamyśle Boga, który kieruje losami historii. Wiara, poza tym, uczy nas, że Ojciec powierza dziełu naszych rąk zadanie rozpoczęcia już tutaj budowania tego "Królestwa Niebios", które Syn przyszedł głosić i które znajdzie swoją pełną realizację na końcu czasów.
Jest zatem naszym obowiązkiem, aby żyć w nurcie historii, jednoczyć się z ludźmi naszych czasów, uczestnicząc w ich niepokojach i nadziejach, gdyż chrześcijanin jest i powinien być w pełni człowiekiem swojego czasu. Stąd też chrześcijanin nie może uciekać w inny wymiar, ignorując dramaty swojej epoki i zamykając oczy oraz serce na niepokoje nurtujące naszą egzystencję. Przeciwnie, jest on tym, który nie będąc "z" tego świata, "w" ten świat jest zanurzony każdego dnia, i gotowy jest pójść tam, gdzie brat oczekuje pomocy, gdzie trzeba otrzeć łzy, gdzie należy odpowiedzieć na prośbę pomocy. Z tego właśnie będziemy sądzeni!
5. Pamiętając o wskazaniach Nauczyciela: "Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie" (Mt 25,35-36), powinniśmy wprowadzać w życie "przykazanie nowe" (J 13, 34).
W ten sposób przeciwstawimy się temu, co dzisiaj wydaje się być "klęską cywilizacji", aby potwierdzić z mocą "cywilizację miłości", która - jako jedyna - może otworzyć ludziom naszych czasów horyzonty prawdziwego pokoju i trwałej sprawiedliwości w duchu praworządności i solidarności.
Miłość jest mistrzowską drogą, która powinna prowadzić również do celu Wielkiego Jubileuszu. Aby dojść do tego spotkania, trzeba umieć postawić siebie w stan wewnętrznej dyskusji, podejmując dokładny rachunek sumienia. Jest to niezbędny warunek do radykalnego nawrócenia, będącego w stanie przemienić życie i nadać mu prawdziwy sens, który uczyni chrześcijan istotami zdolnymi do miłości Boga całym sercem, całą duszą i całą mocą, a bliźniego jak siebie samego por. Łk 10,27).
Konfrontując Waszą codzienną egzystencję z Ewangelią jedynego Mistrza, który ma "słowa życia wiecznego", będziecie mogli stać się prawdziwymi budowniczymi sprawiedliwości w myśl przykazania, które czyni z miłości nową "granicę" chrześcijańskiego świadectwa. Jest to prawo przekształcania świata (por. Gaudium et spes, 38).
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.