Miejsca, które odwiedzi Benedykt XVI na terenie żydowskiego państwa i Zachodniego Brzegu, mogą być dla papieża zarówno szansami, jak i pułapkami - pisze „Los Angeles Times".
Gazeta podkreśla, że rozpoczynająca się dziś izraelski etap pielgrzymki do Ziemi Świętej, z powodu obecnych tutaj napięć, będzie sprawdzianem dla głowy Kościoła katolickiego.
Jerozolimski korespondent dziennika zauważa, że papież zostawiając w Jordanii przesłanie o międzyreligijnej harmonii, wkracza dziś na teren, na którym jest znacznie więcej konfliktów i sporów. „Jego podróż śladami Jezusa prowadzi poprzez współczesne, polityczne i religijne pola minowe Izraela i Zachodniego Brzegu” – dodaje dziennikarz.
„Przywódca Kościoła katolickiego może wiele zrobić dla izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego, powstrzymanie ucieczki chrześcijan w Ziemi Świętej oraz wyznaczenia nowego kierunku w relacjach Kościoła z żydami i muzułmanami. Jego gesty i słowa, z drugiej strony, mogą rozpalić stare antagonizmy i powiększyć rozdźwięk” – pisze gazeta.
rk / ju., Los Angeles, Jerozolima
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Zwyciężać nienawiść miłością, a pragnienie zemsty przebaczeniem.
Nic nie napisał, żył w ukryciu, a jego sława rozeszła się po całym świecie.