List Benedykta XVI przypomina "wielkie listy Nowego Testamentu, pisane przez Apostołów", uważa rzecznik prasowy Watykanu i dyrektor Radia Watykańskiego ks. Federico Lombardi.
W komentarzu do nowego papieskiego dokumentu włoski jezuita stwierdza, że "nie zawiódł on długiego oczekiwania, a nawet pozytywnie zaskoczył".
Poprzedni papieże również wysyłali orędzia do Kościoła w Chinach i jego wiernych, "tu mamy jednak do czynienia do dokumentem obszernym, mówiącym wszystkim wprost i publicznie, w sposób jasny i spokojny, czym jest i chce być wspólnota Kościoła katolickiego, żyjąca w najbardziej zaludnionym kraju świata, gdzie musi stawiać jeszcze czoło trudnej sytuacji, związanej z nieporozumieniami i ograniczeniami, uniemożliwiającymi jej życie i rozwój w pełnej wolności". List papieża, dodał watykański rzecznik, "przynosi odpowiedź na pytania, zrodzone przez sytuację cierpienia i dezorientacji, kierowane z ufnością do Rzymu i do papieża jako do jedynej osoby, która może udzielić autorytatywnej odpowiedzi".
Dokument ten podyktowała Benedyktowi miłość do Chin i do Kościoła katolickiego, stwierdził ks. Lombardi. Dodał, że ma on charakter "zasadniczo religijny i pasterski... i nie dotyka problemów politycznych czy dyplomatycznych".
"Papież nie szuka z nikim starcia. Nie formułuje oskarżeń pod czyimkolwiek adresem ani w Kościele, ani poza nim, zachowuje ton spokojny i pełen szacunku nawet wtedy, gdy ma podjąć kwestię ograniczenia wolności, postaw nie do przyjęcia czy wewnętrznych napięć w Kościele... Wezwanie do jedności, pojednania czy wzajemnego przebaczenia stanowi jedno z najbardziej intensywnych przesłań, jakie dominują w tym dokumencie" - powiedział dyrektor Radia Watykańskiego. Podkreślił, że "tematem listu nie jest normalizacja stosunków między Stolicą Apostolską a Chinami, chociaż w tle wyraźnie wyrażone zostało pragnienie pozytywnego postępu na drodze dialogu o konkretnych problemach".
Benedykt XVI nie ma wątpliwości, podkreślił ksiądz Federico Lombardi, że "dziś Kościół w Chinach może i powinien kierować się normami wspólnymi dla całego Kościoła powszechnego", jest bowiem "Kościołem biorącym udział w wydarzeniach swego ludu i jego kultury, solidarnym i zdolnym nieść mu duchowe bogactwo Ewangelii oraz czynne świadectwo wiary".
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.