Rozmowa i więcej czasu spędzanego wspólnie mogą przyczynić się do polepszenia sytuacji współczesnej rodziny.
Wskazali na to przedstawiciele nowych ruchów i wspólnot kościelnych biorący udział w Kongresie Teologiczno-Pastoralnym w Walencji.
Kiko Argüello, założyciel Drogi Neokatechumenalnej, podkreślił w swoim wystąpieniu, że “Kościół musi liczyć na ‘dojrzałych’ chrześcijan, tzn. przygotowanych do życia w tym nowym społeczeństwie, które kieruje się w stronę apostazji”. Zwrócił uwagę na znaczenie celebracji domowych, jakie mają miejsce w każdą niedzielę w rodzinach należących do Drogi Neokatechumenalnej. Takie celebracje mogłyby pomóc wszystkim rodzinom katolickim w przekazie wiary dzieciom.
Zdaniem Andrea Riccardiego, założyciela Wspólnoty św. Idziego, “samotność jest największym problemem dla człowieka w aktualnym społeczeństwie”. „Władze publiczne nakładają wielkie ciężary na rodziny, ale pomoc jest niewielka”, powiedział Riccardi.
Na znaczenie dialogu w rodzinie zwrócił uwagę Salvatore Martínez z Odnowy w Duchu Św. Natomiast Graziella de Luca z Ruchu Focolari podkreśliła znaczenie przekazu wiary dzieciom choćby te oddaliły się od Kościoła.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.