Rzeczpospolita za The Wall Street Journal Europe opublikowała artykuł mówiący o roli, jaką w marketingu firm odzieżowych i nie tylko odgrywa osoba Benedykta XVI.
W przeciwieństwie jednak do gwiazd filmowych, mogących zażądać ogromnych sum za zachęcanie do korzystania z określonych produktów, czy do królowej angielskiej, która dyskretnie zezwala firmom na wspomnienie królewskiego patronatu, papież jako moralny i duchowy przywódca ponad miliarda katolików promuje świętość życia i zachęca do czystości moralnej, a nie do używania jakichkolwiek produktów.
Znaczy to, że firmom pozostaje jedynie żywić nadzieję, iż papież będzie jednak korzystał z produktów, jakie mu ofiarowały. Następnie muszą taktownie poinformować o tym opinię publiczną lub zwrócić jej uwagę na zdjęcie 79-letniego teologa ubranego w wyroby określonej marki.
Według biegłych w swoim fachu speców od marketingu nacisk należy położyć tu na "taktownie" i "delikatnie". Zestawienie papież-marketing niesie ze sobą pewne ryzyko. Właściciele marek muszą postępować ostrożnie, aby ustrzec się przed zarzutem wykorzystywania jego wizerunku, który mógłby zniechęcić do nich współwyznawców papieża. - Kwestia zachęcania do używania produktów, zwłaszcza jeżeli przekaz pochodzi od kogoś takiego jak papież, rodzi ogromną liczbę pytań dotyczących etyki firmy - mówi Ben Cronin, dyrektor do spraw badań w S. Comm, międzynarodowej agencji reklamy i badania rynku.
Wyższy urzędnik watykański mówi, że jeżeli chodzi o dobra doczesne, to wybór osobistych drobiazgów przez Benedykta XVI jest "całkowicie arbitralny".
- Papież zdaje sobie sprawę z całego tego zgiełku, ale tylko śmieje się z niego, bo jest aż tak absurdalny. A cóż on tak naprawdę musi wybierać? Nie zakłada krawata ani marynarki, nosi te same okulary, które nosił, będąc kardynałem, pisze tym samym piórem - dodaje ten urzędnik.
Ale właśnie dlatego, że ma on tak niewiele rzeczy, firmom bardzo zależy, by kojarzono je z papieżem. Stosunkowo łatwo poszło włoskiej firmie obuwniczej Geox, której założyciel, Mario Moretti Polegato, jest przyjacielem papieskiego rzecznika prasowego Joaquina Navarro-Vallsa. W kwietniu zeszłego roku Geox podarował papieżowi - za pośrednictwem Navarro-Vallsa - kilka par wyprodukowanych przez siebie butów. Zostały wyposażone w specjalny system zapobiegający poceniu się stóp.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało komunikat po tym spotkaniu.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.