Papież Franciszek przyjął w środę na audiencji rodziców zamordowanego w ostatnich dniach w Rzymie 19-letniego Amerykanina Beau Solomona. Ciało studenta znaleziono w Tybrze.
Franciszek spotkał się z rodzicami zabitego nastolatka z Wisconsin wkrótce po ich przylocie do Rzymu, dokąd przybyli, by zidentyfikować zwłoki syna.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi powiedział, że papież wyraził matce i ojcu zamordowanego współczucie oraz zapewnił o swej modlitwie.
Solomon po wieczorze spędzonym w rzymskich barach został najpierw okradziony na ulicy, a potem wrzucony do rzeki. Pod zarzutem morderstwa zatrzymano włoskiego bezdomnego, który przyznał się do tego czynu.
Zbrodnia wstrząsnęła włoską opinią publiczną.
Papież, w obecności tysięcy wiernych, podkreślił znaczenie święta Podwyższenia Krzyża Świętego.
Informacje podał sam ambasador Burch po zakończeniu audiencji w Watykanie.
„Świat, w którym żyjemy, potrzebuje piękna, by nie pogrążyć się w rozpaczy” – mówił Leon XIV.