Publicysta z Argentyny Horacio Verbitsky, który publicznie oskarżał papieża Franciszka o współpracę z juntą w swoim kraju w drugiej połowie lat 70., był na liście płac tego reżimu - ogłosili argentyńscy dziennikarze śledczy po 14 miesiącach analizy dokumentów.
Włoskie media cytują artykuł, który napisali Gabriel Levinas i Sergio Serrichio, zapowiadając swą ukazującą się niebawem w Argentynie książkę. Według ich ustaleń Verbitsky, który wielokrotnie mówił, że ks. Jorge Mario Bergoglio jako prowincjał jezuitów współpracował z wojskową juntą, sam był przez nią opłacany w latach 1978–1981.
W tekście „Verbitsky: z Bogiem i z diabłem” dziennikarze śledczy napisali, że ten lewicowy publicysta wraz z dwiema innymi osobami pisał przemówienia przedstawicielom sił zbrojnych, członkom ówczesnej junty, między innymi Omarowi Domingo Rubensowi Graffigniemu. Znaleziono kontrakt, jaki Verbitsky podpisał z jednym z wojskowych w sprawie płacy, jaką otrzymywał. Ponadto – twierdzą reporterzy – był jednym z autorów książki napisanej na zamówienie argentyńskich sił zbrojnych, opublikowanej w 1979 roku.
Argentyńscy dziennikarze utrzymują, że Verbitsky zakończył tę współpracę po przegranej Argentyny w konflikcie z Wielką Brytanią o Falklandy w 1982 roku, który doprowadził też do upadku junty.
Później, przypomina się, zaczął pojawiać się w mediach jako reporter denuncjujący przypadki łamania praw człowieka za czasów dyktatury. W 2003 roku wydał głośną książkę, zarzucając Kościołowi argentyńskiemu milczenie wobec dyktatury, a arcybiskupa Buenos Aires, kard. Jorge Bergoglia oskarżył o współpracę z reżimem w czasach, gdy był przełożonym jezuitów, i o to, że nie wstawił się za dwoma księżmi, później porwanymi i torturowanymi. Verbitsky powtórzył te zarzuty natychmiast po konklawe w 2013 roku, czyli po wyborze Franciszka.
Kardynał Bergoglio zawsze odpierał wszelkie zarzuty. Powtórzył to potem, zaraz po konklawe, także Watykan.
We Włoszech ukazała się następnie książka „Lista Bergoglio” Nello Scavo z relacjami na temat setek ludzi, opozycjonistów i działaczy związkowych, którym przyszły papież pomógł w czasach dyktatury.
Verbitsky – ujawnili autorzy artykułu – odmówił spotkania z nimi twarzą w twarz.
Papież potwierdził swoją bliskość i solidarność z ludnością palestyńską
Potwierdza: chce wziąć udział w obchodach 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego.
Jedność między wierzącymi w Chrystusa jest jednym ze znaków Bożego daru pocieszenia.
To odpowiedź na prośbę Leona XIV, by „działać, jak najszybciej”.
Przebywający na urlopie Papież zatwierdził dziś kilka ważnych nominacji.
We wtorek rano Leon XIV odprawił Mszę św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo.
Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę.