Papież przestrzega młodych przed rezygnacją z aktywnego życia. Młody człowiek nie może się zachowywać jak emeryt – powiedział Franciszek włoskim skautom.
Ojciec Święty zadzwonił do nich na zakończenie Eucharystii, stanowiącej uwieńczenie ich zlotu w Pizie. 30 tysiącom włoskich skautów papież przypomniał, że nie może im zabraknąć odwagi.
„Odwaga jest cnotą, postawą właściwą ludziom młodym – powiedział Franciszek. – Świat potrzebuje ludzi odważnych, a nie zalęknionych. Świat potrzebuje młodych, którzy idą naprzód, a nie stoją w miejscu. Z młodymi, którzy stoją w miejscu i my nie pójdziemy na przód. Potrzebujemy młodych, którzy mają perspektywy, a nie odchodzą na emeryturę. To smutny widok, kiedy młody zachowuje się jak emeryt. Nie, młody musi iść naprzód po drogach odwagi. A zatem idźcie naprzód. Tak zwyciężycie i pomożecie zmienić ten świat, aby był o wiele lepszy. Wiem, że zastanawialiście się nad Apokalipsą, nad nowym miastem. To nowe miasto jest waszym zadaniem. Nie lękajcie się, nie dajcie się ograbić z nadziei, życie należy do was. Ma w was rozkwitnąć i wydać owoc dla wszystkich. Ludzkość na nas patrzy, patrzy również na was, na tej drodze odwagi. I zapamiętajcie sobie: emerytura zaczyna się w wieku 65 lat, młody nie może iść na emeryturę, musi z odwagą iść naprzód”.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.