W trzy miesiące po pielgrzymce do ogarniętego kryzysem regionu Bliskiego Wschodu Franciszek odwiedzi kolejne "zapalne" miejsce świata - Półwysep Koreański.
Początki Kościoła w Korei nie były jednak łatwe i można powiedzieć, że powstał on na fundamencie męczenników. Już w rok po założeniu go, w 1785 doszło do pierwszych prześladowań, po których następowały kolejne. Za trzy największe uznaje się prześladowania w latach 1801, 1839 i 1846. Za pierwszym razem - w 1801 męczeńską śmiercią zginął pierwszy chiński kapłan w Korei a w 1839 r. zabito pierwszego biskupa - pochodzącego z Francji. Ale najkrwawsze represje spotkały chrześcijan koreańskich w latach 1866-72, gdy śmiercią męczeńską zginęło 10 tys. katolików. Jedną z głównych przyczyn prześladowań było to, że rządząca Koreą w XIX w. dynastia Li w sposób bardzo rygorystyczny izolowała kraj od wpływów zewnętrznych. Żaden obywatel, pod groźbą kary śmierci, nie mógł opuścić kraju i żaden obcokrajowiec nie miał prawa do niego przyjechać. Zerwano wszelkie kontakty ze światem zewnętrznym, z wyjątkiem Chin.
Inną przyczyną tak ostrych prześladowań było to, że chrześcijanie szerzyli w społeczeństwie koreańskim nową wizję życia jednostki i społeczeństwa. Głoszenie miłości bliźniego, powszechności zbawienia, równości wszystkich ludzi wobec Boga, wolności i godności człowieka i innych wartości ewangelicznych ówczesne władze uznawały za herezję, nie do pogodzenia z neokonfucjanianizem, który był oficjalną ideologią państwa. Tym samym nowa religia podważała system społeczny w tym kraju. Dopiero w 1882 r. Korea uznała wolność religijną i pozwoliła na działalność ewangelizacyjną na swoim terenie.
W uznaniu męczeństwa 10 tys. tamtejszych chrześcijan, w 1925 roku w Bazylice św. Piotra w Rzymie 79 Koreańczyków zostało ogłoszonych błogosławionymi, a w 1968 roku dalszych 24. W maju 1984 r. Jan Paweł II podczas pobytu w Korei Południowej w z okazji 200-lecia Kościoła w tym kraju kanonizował 103 męczenników koreańskich (w tym 93 Koreańczyków i 10 francuskich misjonarzy), którzy zginęli w 1866 roku i była to pierwsza od wieków kanonizacja poza Watykanem. Podczas zbliżającej się pielgrzymki Franciszek ogłosi błogosławionymi 16 sierpnia następnych 124 męczenników z XVIII i XIX w.
Kościół w narodowym nurcie
Wpływ na dynamiczny rozwój Kościoła w Korei miało też to, że koreańscy chrześcijanie włączyli się w XIX w. w nurt narodowy, który między innymi promował język rodzimy oraz alfabet - nie chiński czy japoński, ale własny, koreański, w którym ukazywało się chrześcijańskie piśmiennictwo. Z tego też powodu chrześcijan nie uważano za ciało obce. Ponadto ich religia nie była narzucona przez żadne mocarstwo kolonialne, a państw europejskich nie postrzegano jako główne zagrożenie dla kraju. Imperializm kolonialny groził Korei przede wszystkim ze strony Japonii i Chin. Głównym wrogiem była Japonia, która w historii kilkakrotnie najeżdżała Koreę. Najboleśniejszy okres okupacji japońskiej, który nadal jest żywy w pamięci Koreańczyków i leży u podstaw antyjapońskiego nastawienia dużej ich części, rozpoczął się w 1905 r. i trwał prawie do zakończenia II wojny światowej. W tym czasie dochodziło też do prześladowań chrześcijan, z których wielu znalazło się w więzieniu tylko dlatego, że modlili się o pokój.
W XX w. Kościół katolicki zdobył sobie także wielkie uznanie koreańskiego społeczeństwa, gdy jednoznacznie wystąpił przeciwko dyktaturze obalonego w 1960 r. prezydenta Li Syn Mana. Głosił on ideologię antykomunistyczną i próbował zaprowadzić dyktaturę podobną do tej, jaka panowała w komunistycznej Korei Północnej, tyle że o charakterze prawicowym. Kościół bronił w tym czasie praw obywatelskich i wolności osobistej. Podobną postawę zajął w również w czasie rządów wojskowych w latach 1961-79.
Bolesna rana podziału
Bolesną raną na życiu społeczeństwa koreańskiego jest istniejący od 1945 r. do dzisiaj podział kraju na Koreę Południową i Północną oraz żywa pamięć wojny w latach 1950-53. W efekcie Półwysep Koreański dostał się w sferę wpływów Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych, rozdzielonych wzdłuż 38. równoleżnika. Od lat Kościół katolicki czyni wielkie wysiłki na rzecz ponownego zjednoczenia i pojednania Koreańczyków. Podczas wizyty Franciszek na pewno odniesie się do tego faktu podczas Mszy św. w intencji pokoju i pojednania w seulskiej katedrze Myeong-dong. Wiadomo już, że nie przybędą na nią katolicy z Korei Północnej. W liście nadesłanym do episkopatu południowokoreańskiego Północnokoreańskie Stowarzyszenie Katolików poinformowało, że jego przedstawiciele nie przybędą na Mszę św. Jako powód odrzucenia zaproszenia podano mające się rozpocząć tego dnia ćwiczenia wojskowe z udziałem sił zbrojnych USA. Wiadomo też, że papież nie będzie mógł odwiedzić nowego kościoła pokoju w Paju, w bliskim sąsiedztwie linii demarkacyjnej z Koreą Północną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
List i odpowiedź Papieża zostały opublikowane w miesięczniku „Piazza San Pietro”.
W niedzielę Leon XIV spożył obiad ze 110 ubogimi, podopiecznymi Caritas z diecezji Albano.
Podczas obiadu ubodzy mogli swobodnie rozmawiać z Ojcem Świętym.
Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański na Piazza della Libertà w Castel Gandolfo.
Jesteśmy Kościołem Pana, Kościołem ubogich, wszyscy jesteśmy cenni, wszyscy jesteśmy osobami...
Ks. Raymond de Souza podsumowujw pierwsze 100 dni pontyfikatu Leona XIV.
Papież Leon XIV skierował przesłanie do Sióstr Oblatek św. Franciszki Rzymianki.