„Sprawiedliwa odpowiedź na przemoc seksualną nie może być motywowana żądzą zemsty, która tylko przedłuża łańcuch nienawiści, ale raczej musi dążyć do budowania wspólnego dobra” – wskazał abp Francis Chullikatt.
Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Yorku zabrał głos na otwartej debacie Rady Bezpieczeństwa ONZ o przemocy seksualnej wobec kobiet podczas konfliktu zbrojnego.
Watykański dyplomata z bólem zauważył, że wojna w wielu częściach świata nadal stanowi przerażającą rzeczywistość, w której wiele kobiet i dziewcząt, a także mężczyzn i chłopców staje się ofiarami przemocy seksualnej. Abp Chullikatt podkreślił, że w takiej sytuacji ujęcie i ukaranie sprawców to za mało. Działaniom tym według hierarchy winien towarzyszyć wysiłek naprawy szkód wyrządzonych ofiarom i społecznościom, z których pochodzą, poprzez odpowiednie odszkodowanie, opiekę i wsparcie, w uznaniu ich godności i wartości.
„Prawdziwie ludzkie podejście przy udzielaniu pomocy ofiarom i całym wspólnotom wymaga szacunku dla życia na wszystkich etapach rozwoju” – przypomniał przedstawiciel Stolicy Apostolskiej. Jednocześnie potępił ostatnią rezolucję ONZ dotyczącą zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, która według niego może być wykorzystywana jako usprawiedliwienie dla odbierania życia, zamiast służyć jego ochronie. „Śmierć niewinnego dziecka nienarodzonego sprowadza tylko dalszą przemoc na kobietę, która już jest w trudnej sytuacji” – powiedziała abp Chullikatt.
Watykański dyplomata przypomniał również, że szacunek do ofiar wymaga przeprowadzenia sprawiedliwego procesu, mającego na celu odkrycie prawdy. Należy przy tym unikać ferowania przedwczesnych wyroków, zwłaszcza przez media i grupy polityczne. Hierarcha wskazał także na potrzebę interwencji międzynarodowych trybunałów w przypadku, gdy krajowy wymiar sprawiedliwości nie wypełnia swoich obowiązków w zakresie ścigania i karania sprawców nadużyć seksualnych.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Zwyciężać nienawiść miłością, a pragnienie zemsty przebaczeniem.
Nic nie napisał, żył w ukryciu, a jego sława rozeszła się po całym świecie.