Chińska policja zablokowała dziś miasteczko Donglu, w którym znajduje się sanktuarium maryjne, upamiętniające objawienia, jakie miały tu miejsce w 1900 r. W miejscowości tej mieszka ok. 10 tys. osób, z czego 90 procent to katolicy.
Przez cały maj policja utrudnia dostęp do sanktuarium, a dziś uniemożliwiła przeprowadzenie procesji z wizerunkiem Chińskiej Madonny. W Donglu zostały zablokowane wszystkie główne ulice. Reporterzy agencji AFP, którym udało się przedostać do miasteczka, zostali zatrzymani.
Miejscowe sanktuarium cieszy się wielką popularnością i jest prowadzone przez kapłanów oficjalnie uznanych przez reżim. Dokonują się w nim liczne uzdrowienia. Jak podaje agencja AFP, w ubiegłym roku sanktuarium to miało być też miejscem cudu eucharystycznego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.