W Pakistanie nie ustają zabiegi różnych środowisk o zmianę osławionej ustawy o bluźnierstwie, która stała się narzędziem prześladowania mniejszości religijnych.
Ostatnio w tej sprawie obradowała muzułmańsko-chrześcijańska konferencja, która zebrała się w Lahaurze. Zorganizowała ją pakistańska Krajowa Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego.
„Nie może dochodzić do starcia między cywilizacjami z powodu grzechu jednego człowieka – czytamy w oświadczeniu wydanym na zakończenie spotkania. – Żaden chrześcijanin w Pakistanie nie może być uznawany za współwinnego, gdy ktoś profanuje islam czy dokonuje jakiejś zbrodni na Zachodzie czy w Ameryce. Wszyscy powinni szanować religie istniejące na świecie”. Tym samym pakistańska Krajowa Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego odniosła się również do ataków na chrześcijan po uznanych za bluźniercze publikacjach szydzących z islamu.
Koordynator Rady, o. Francis Nadeem OFM, zwraca uwagę na wadliwość ustawy o bluźnierstwie, która często służy do załatwiania prywatnych porachunków. Stąd pilna potrzeba poprawienia funkcjonowania prawa w tym zakresie, co postulują przedstawiciele pakistańskich chrześcijan, muzułmanów, hinduistów, sikhów i parsów. Potępili oni jednocześnie niedawne podpalenie luterańskiego kościoła w Mardanie, gdzie sprofanowano również Biblie i inne książki religijne. Wezwano ponadto do przywrócenia w kraju harmonii między wspólnotami religijnymi oraz poszanowania miejsc kultu.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.