Delegacje uczestniczące w szczycie „Rio+20” zaakceptowały już dokument końcowy, przedstawiony przez Brazylię. Przyjęciu kontrowersyjnego dokumentu towarzyszyły aplauz i gwizdy. Organizacje pozarządowe uważają, że projekt stanowi krok wstecz, bowiem nie zawiera on żadnych wyraźnych celów i wiążących obietnic. W kręgach uczestników szczytu pojawiły się głosy, że dokument jest wynikiem „minimalnego konsensusu”.
W ciągu trwających od tygodnia przygotowań liczący początkowo 200 stron dokument został „wyraźnie odchudzony” i gdy dyplomacja brazylijska przejęła od ONZ kierownictwo obrad, przedstawiła 80-stronicowy projekt dokumentu końcowego, a projekt ostatecznie przyjęty liczy tylko 49 stron.
To spowodowało, że dyrektor Greenpeace, Kumi Naidoo, określił szczyt ekologiczny w Rio de Janeiro jako „epickie fiasko”. W podobnym tonie wypowiedział się Bernd Nilles, sekretarz generalny CIDSE, organizacji skupiającej katolickie organizacje rozwoju z Europy i Ameryki Północnej. Jego zdaniem, jeśli dokument końcowy zostanie uchwalony rzeczywiście w tej formie, będzie to „historycznym błędem”, gdyż „z powodu braku zdecydowania naszych przywódców politycznych przyszłość ludzi na naszej planecie maluje się w czarnych kolorach”. Płacić będą za to w pierwszej kolejności ludzie najbiedniejsi i najsłabsi socjalnie.
Obecni od wczoraj na konferencji w Rio de Janeiro szefowie państw i rządów mają oficjalnie uchwalić przygotowany projekt dokumentu końcowego. Już wcześniej wielu szefów rządów odwołało swój udział w szczycie, wśród nich Barack Obama, David Cameron i Angela Merkel. Zamiast – jak wcześniej zapowiadano – 120-130 szefów państw i rządów, ostatecznie w szczycie ONZ „Rio+20” uczestniczy 86 szefów państw i rządów oraz wielu ministrów. Mają oni wypracować stymulowanie dalszych rozwiązań w celu ocalenia Ziemi i poprawy warunków życia jej najbiedniejszych mieszkańców.
W 20 lat po pierwszym szczycie ekologicznym, który obradował również w Rio de Janeiro, uczestnicy obecnej konferencji dyskutują na temat reformy instytucji ONZ-owskich oraz o polityce ekologicznej oraz perspektywach rozwoju. Celem jest wypracowanie kierunków dla „zielonej” gospodarki, zdynamizowanie walki ubóstwem oraz ochrona różnorodności gatunków w świecie roślin i zwierząt.
Konkretnie przedstawiciele wspólnoty państwa pragną uzgodnić program wspólnych działań na czas od 2015 r. Wtedy minie czas na realizację ośmiu celów milenijnych wyznaczonych w 2000 r., które przewidują m.in. zmniejszenie do 2015 r. o połowę liczby osób głodujących na świecie.
Miejsce „celów milenijnych” mógłby zająć program „Cele Zrównoważonego Rozwoju” (Sustainable Development Goals -SDG), który ma sformułować kryteria rozwoju przyjaznego dla ekologii. Dyskutowana też będzie kwestia wzmocnienia ONZ-owskiej organizacji ekologicznej UNEP oraz Rady ONZ ds. zrównoważonego rozwoju.
W pierwszym dniu obrad do przywódców zwróciła się 17-letnia uczennica z Nowej Zelandii Brittany Trifold, która mówiła o „złości z powodu stanu, w jakim znajduje się Ziemia”.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.