Kościół w Pakistanie upomina się o los chrześcijańskich kobiet. Komisja sprawiedliwości i pokoju przy tamtejszym episkopacie kończy kilkuletnią batalię o reformę prawa o małżeństwie i rozwodzie dla niemuzułmanów.
Dotychczas wyznawców Chrystusa obowiązywały kodeksy z odległego XIX wieku a sprawy sądowe ciągnęły się nawet 10 lat. Kościół katolicki przypomina, że nie zależy mu na szybkich procedurach rozwodowych, ale tym razem problemem jest nierówność traktowania małżeństw muzułmańskich i innych wyznań. Od lat broni on chrześcijanek, które zdecydowały się na związki małżeńskie z muzułmanami. To w nich doświadczają one prawdziwej gehenny, poligamii, przemocy i innych przestępstw. Jako wyznawczyniom religii niemuzułmańskiej często nie jest im łatwo zakończyć taki związek, mimo że są w nim bardziej ofiarami niż szczęśliwymi małżonkami. To tylko jedna z form prześladowań wyznawców Chrystusa w tym muzułmańskim kraju.
"Nie wystarczy wyznawać wiarę, trzeba angażować się na rzecz dobra."
Leon XIV zapewnił Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża.
Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta.
Narody, nawet te najmniejsze i najsłabsze muszą być szanowane.
Rodzina w naszych czasach potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wsparcia, promocji, zachęty.
Wezwał ich do budowania świata, w którym władza poddana jest sumieniu.
„Nie możemy już sobie pozwolić na stawianie oporu Królestwu Bożemu".