Do ożywiania obecności wiary we współczesnym świecie zachęcił papież dziękując za wczorajszy koncert adwentowy i projekcję filmu o bawarskiej tradycji bożonarodzeniowej.
W watykańskiej Sali Klementyńskiej wykonano między innymi alpejskie oratorium o Bożym Narodzeniu oraz pieśni adwentowe pochodzące z rodzinnych stron Papieża.
Ojciec Święty zaznaczył, że w jego ojczyźnie Adwent jest nazywany „okresem ciszy”, gdyż przyroda jakby zasypia, ziemia pokryta jest śniegiem a w świecie wiejskim praca ogranicza się do zajęć domowych. Wszyscy gromadzą się w domu. Jego cisza w wierze staje się oczekiwaniem Pana, radością z Jego obecności. Z tej atmosfery rodzą się zaprezentowane podczas wczorajszego koncertu melodie czy tradycje uobecniające poniekąd „niebo na ziemi”. Papież zauważył, że dzisiaj Adwent staje się często czymś wręcz przeciwnym: okresem szczególnej aktywności, ożywionego kupowania prezentów czy produktów potrzebnych do świątecznych posiłków. Jednak jak widać ludowe tradycje nie zaniknęły, przeciwnie – zostały odnowione, pogłębione, dostosowane do współczesności. Tworzą w ten sposób wyspy dla duszy, wyspy dla Pana. Benedykt XVI wyraził przekonanie, że jest to bardzo istotne. Podziękował wszystkim, którzy powracają do tych tradycji, uobecniając rzeczywistość wiary w dzisiejszym świecie. Papież ma nadzieję, że także w przyszłości trwać będzie ta siła wiary, jej widzialność, pomagając w wychodzeniu na spotkanie Pana.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.