Przynajmniej osiem spalonych kościołów to pokłosie niedzielnych zamieszek w Nigerii
O zamachy w mieście Geidam na pograniczu z Nigrem podejrzewani są ekstremiści islamscy z sekty Boko Haram. Walczący o islamizację kraju partyzanci zamordowali co najmniej sześć osób i spalili posterunek policji. Zaatakowali także siedzibę banku oraz spalili wiele małych przedsiębiorstw. Doszło do wymiany ognia z policją. Czterech funkcjonariuszy zginęło, a 20 jest rannych.
Zamieszki w Geidan to zemsta terrorystów na jednym nigeryjskich polityków. Oskarżany jest on o korupcję i doprowadzenie do biedy mieszkańców tej prowincji. Kościół anglikański w Nigerii wezwał wyznawców Chrystusa, by tegoroczny Adwent był czasem modlitwy i postu w intencji wyjścia Nigerii z problemów, które przysparzają jej mieszkańcom najwięcej cierpienia.
Szef tamtejszego Senatu oddał hołd Janowi Pawłowi II. Akt wandalizmu potępiła premier Meloni.
Podziękował im też za wierność Chrystusowi i zachęcił, by przekazywali ją kolejnym pokoleniom.