Niemcy w różnoraki sposób przygotowują się na przyjęcie Benedykta XVI. Jedni odprawiają nowennę w intencji powodzenia papieskiej podróży, inni chcą przeciwko niej demonstrować.
Oryginalny sposób przywitania papieża wymyśliło jedno z największych niemieckich wydawnictw Axel Springer, które w Polsce wydaje m.in. Newsweek oraz Fakt. Koncern przypomniał jedną ze swych najsłynniejszych okładek, która ukazała się w bulwarówce „Bild” zaraz po wyborze kard. Ratzingera na papieża. Umieszczone pod jego zdjęciem słowa: „Wir sind Papst !”, (Jesteśmy Papieżem) obiegły cały świat i stały się jednym z symboli medialnych reakcji na nowy pontyfikat. Teraz na ogromnym wieżowcu w centrum Berlina, siedzibie Domu Wydawniczego Axel-Springer, zawisła wielkich rozmiarów – 45 na 67 metrów kopia tamtej okładki.
Umieszczono ją na obu skrzydłach 19. piętrowego budynku. Widoczna z daleka z przyciąga uwagę Berlińczyków, nieco zaszokowanych, że bulwarówka, która nie słynie z nadmiernego przywiązania do katolickich wartości, zdobyła się na tak nieoczekiwany gest. Budynek będzie w ten sposób udekorowany do 27 września. Kai Diekmann, redaktor naczelny „Bildu” pytany o sens tego gestu powiedział, że tamta okładka wyrażała wspólną radość, dumę oraz oczekiwania związane z nowym pontyfikatem. Teraz, gdy Papież Niemiec zaczyna pielgrzymkę do ojczyzny, „Bild” postanowił przypomnieć tamten nastrój, wierząc że papieska wizyta i przyjęcie „ naszego papieża” będzie wielkim wydarzeniem dla całego kraju oraz wszystkich jego obywateli.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.