Papież zachęcił rodziców, dzieci, dziadków i wnuki, aby zawsze byli zjednoczeni, blisko siebie i wokół Pana: w szacunku, w słuchaniu, w trosce o siebie nawzajem. „Zachęcam także do wspólnej modlitwy, ponieważ bez modlitwy nie można iść naprzód” – powiedział Papież Franciszek podczas dzisiejszego świątecznego spotkania z pracownikami Watykanu.
Papież porównał pracę w Watykanie do ukrytej przed światem pracy Jezusa w Nazarecie. „I to samo, w podobnym sensie, odnosi się do was, którzy przez waszą codzienną pracę, w ukrytych Nazaretach waszych szczególnych zadań, przyczyniacie się do doprowadzania całej ludzkości do Chrystusa i do szerzenia Jego Królestwa na całym świecie” – stwierdził Ojciec Święty.
Mówiąc o rodzinie Papież przypomniał, że św. Jan Paweł II zaznaczył, iż dla Kościoła rodzina jest jak „jego kołyska”. „I jest to prawda – podkreśla Franciszek – w rodzinie założonej i zakorzenionej w małżeństwie, jest miejsce, w którym rodzi się życie”. I dodał: „Jakże ważne jest dzisiaj przyjęcie życia!”
Papież zachęcił rodziny od odwiedzania dziadków, także tych w domu opieki, po to, aby czuli jedność ze swą rodziną.
Składając świąteczne życzenia Papież podziękował pracownikom Watykanu za pracę. „Życzę wam wszystkiego najlepszego na te Święta Bożego Narodzenia i na rok, który wkrótce się rozpocznie: Święty Rok Nadziei” – powiedział Franciszek.
Ojciec Święty zachęcił do tego, aby problemy w pracy rozwiązywać na drodze dialogu, rozmawiając z danym kardynałem, administratorem, księdzem czy Papieżem.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.