Papież odmówił Anioł Pański z Domu św. Marty

Papieskie rozważanie przeczytał jeden z księży. Papież wyznał, że ma problem z zapaleniem płuc, słychać było, że ma trudności z oddychaniem.

Z powodu problemów ze zdrowiem Ojciec Święty nie pojawił się w południe w oknie Pałacu Apostolskiego, tylko odmówił Anioł Pański z kaplicy Domu Świętej Marty, w którym mieszka. Modlitwa była transmitowana na żywo dzięki watykańskim mediom. Pielgrzymi przybyli na plac św. Piotra mogli ją śledzić na telebimach. Papieskie rozważanie przeczytał jeden z księży. Papież wyznał, że ma problem z zapaleniem płuc, słychać było, że ma trudności z oddychaniem.

W ostatnią niedzielę roku liturgicznego, kiedy przypada uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, Ojciec Święty przypomniał w rozważaniu, że sąd będzie dotyczył miłosierdzia. U stóp Jezusa wyróżnią się na nim „błogosławieni”, czyli nie ci, którzy według światowych kryteriów dążyli do zapewnienia Królowi bogactwa i władzy, czy też gwiazdorskiej obecności na pierwszych stronach gazet lub w mediach społecznościowych. Podkreślił, że prawdziwymi przyjaciółmi Jezusa są ci, którzy służyli Mu w najsłabszych.

W czytanym w jego zastępstwie rozważaniu Franciszek wskazał, że Syn Człowieczy jest zupełnie odmiennym Królem, który nazywa ubogich „braćmi”, który utożsamia się z głodnymi, spragnionymi, obcymi, chorymi, uwięzionymi i mówi: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. „Jest Królem wrażliwym na problem głodu, na potrzebę domu, na chorobę i uwięzienie: wszystko to jest niestety zawsze bardzo aktualne. Głodni, bezdomni zapełniają nasze ulice: spotykamy ich każdego dnia. Także jeśli chodzi o chorobę i więzienie, wszyscy wiemy, co to znaczy być chorym, popełniać błędy i ponosić ich konsekwencje” – zauważył Papież. Podkreślił, że dzisiejsza Ewangelia mówi, iż jesteśmy „błogosławieni”, jeśli odpowiadamy na te biedy z miłością, poprzez służbę: nie odwracając spojrzenia, ale dając jedzenie i picie, przyodziewając, goszcząc, odwiedzając, jednym słowem, stając się bliskimi dla tych, którzy są w potrzebie.

Franciszek podkreślił, że „sala królewska” naszego Boga wznosi się tam, gdzie są ludzie cierpiący i potrzebujący pomocy. „To jest «dwór» naszego Króla” – wskazał Papież i dodał, że „styl życia przyjaciół Jezusa wyróżnia: współczucie, miłosierdzie, czułość”. „One uszlachetniają serce i zstępują jak oliwa na rany poranionych przez życie” – podkreślił.

„Bracia i siostry, zadajmy sobie pytanie: czy wierzymy, że prawdziwe królowanie polega na miłosierdziu? Czy wierzymy w moc miłości?” – zachęcał Franciszek w swym wcześniej przygotowanym tekście rozważania. - Czy wierzymy, że miłosierdzie jest najbardziej królewskim przejawem człowieka i niezbędnym wymogiem dla chrześcijanina? I wreszcie szczególne pytanie: czy jestem przyjacielem Króla, to znaczy, czy czuję się osobiście zaangażowany w potrzeby cierpiących, których spotykam na swojej drodze?”. Na zakończenie rozważania Papież modlił się, by Maryja, Królowa nieba i ziemi, pomogła nam miłować Jezusa, naszego Króla w jego braciach najmniejszych.

W przygotowanym tekście Franciszek nawiązał do obchodzonego dziś w Kościołach lokalnych Światowego Dnia Młodzieży oraz Dnia Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu wspominanego wczoraj na Ukrainie. Dziękował też Bogu za zawieszenie broni między Izraelem i Palestyną oraz za uwolnienie pierwszych zakładników. Papieskie rozważanie przypomniało, że Hołodomor, czyli nakazane przez komunistów ludobójstwo przez zagłodzenie kosztowało przed 90-laty życie milionów ludzi. Franciszek przypomniał, że ta rozdzierająca rana, zamiast się zabliźnić, jest jeszcze bardziej bolesna z powodu okrucieństw wojny, która nadal sprawia, że ten drogi naród cierpi.

„Módlmy się nieustannie za wszystkie narody rozdarte konfliktem, ponieważ modlitwa jest siłą pokoju, która przerywa spiralę nienawiści, przerywa cykl zemsty i otwiera niespodziewane ścieżki pojednania” – podkreślał Papież w czytanym za niego apelu. Wskazał, że „dzisiaj dziękujemy Bogu, ponieważ w końcu doszło do rozejmu między Izraelem a Palestyną, a niektórzy zakładnicy zostali uwolnieni. Módlmy się, aby wszyscy jak najszybciej odzyskali wolność - pomyślmy o ich rodzinach! Módlmy się, aby więcej pomocy humanitarnej dotarło do Gazy i aby kładziono nacisk na dialog: to jedyna droga, jedyna droga do pokoju. Ci, którzy nie chcą dialogu, nie chcą pokoju”.

W swych apelach Papież przypomniał, że wojny nie stanowią dziś jedynego zagrożenia. Światu grożą też zmiany klimatyczne, zagrażające życiu na Ziemi, zwłaszcza przyszłym pokoleniom. „Jest to sprzeczne z planem Boga, który stworzył wszystko dla życia” – podkreślił Papież. Właśnie dlatego, jak wskazał w rozważaniu, w najbliższy weekend uda się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, aby w sobotę przemawiać na COP-28 w Dubaju. „Dziękuję wszystkim, którzy będą towarzyszyć tej podróży modlitwą i zobowiązaniem do wzięcia sobie do serca ochrony naszego wspólnego domu” - podkreślił.   

Na zakończenie spotkania Franciszek dodał już sam i słychać było, że oddychanie sprawia mu trudność: „Wszystkim życzę dobrej niedzieli. Proszę nie zapominajcie modlić się za mnie. Dobrego obiadu i do zobaczenia!”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama