Nuncjusz apostolski w Niemczech abp Nikola Eterović przemawiając do zgromadzonych w Dreźnie niemieckich biskupów podkreślił, że został „upoważniony z urzędu" do stwierdzenia, iż nawet biskup diecezjalny nie może ustanowić rady synodalnej na szczeblu diecezji lub parafii. Potwierdził też niezmienną ważność listu apostolskiego „Ordinatio sacerdotalis”, w którym Jan Paweł II odrzucił w 1994 roku dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich. Dodał, że papież Franciszek chce większego udziału kobiet w administracji Kościoła.
Przedstawiciel Ojca Świętego wskazał, że synodalność nie oznacza „tworzenia nowych instytucji, co grozi dalszym wzrostem biurokracji”. Należy natomiast ożywić w duchu synodalnym już istniejące organy diecezjalne, takie jak Rada Kapłańska, Kolegium Konsultorów, Rada Duszpasterska czy Rada ds. Ekonomicznych. Synodalność jest „bardziej kwestią ducha i stylu niż struktur”, powiedział abp Eterović.
Jako wzór synodalności nuncjusz przywołał Synod Biskupów, który daje dobry wzór takiej struktury w Kościele katolickim. Zgromadzenia synodalne organizowane przez Sekretariat Generalny Synodu Biskupów są regularnymi wydarzeniami w życiu Kościoła katolickiego, a ich kulminacją są Zgromadzenia Ogólne, które trwają zwykle trzy tygodnie i którym przewodniczy Ojciec Święty. Na każdym z nich ustanawiana jest Rada Synodalna, której kadencja wygasa po trzech latach, podczas kolejnego Zgromadzenia Ogólnego. Pełni ona funkcję doradczą oraz służy kontynuowaniu prac Zgromadzenia Ogólnego i przygotowania się do następnego takiego wydarzenia.
Papieski przedstawiciel potwierdził niezmienną ważność listu apostolskiego „Ordinatio sacerdotalis”, w którym Jan Paweł II odrzucił w 1994 roku dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich. To, że kobiety nie sprawują posług związanych ze święceniami sakramentalnymi, nie jest niedociągnięciem – powiedział w Dreźnie abp Nikola Eterović.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.