Prawdziwa władza to służba, zwłaszcza najsłabszym, do której powołani są rządzący i prawodawcy, ale także wy prawnicy i prawoznawcy, ponieważ zdobycze waszych przemyśleń mogą im pomóc w lepszym wypełnianiu ich funkcji – powiedział kard. Pietro Parolin w wideoprzesłaniu do uczestników 70. Kongresu Naukowego Unii Prawników Katolickich we Włoszech.
Watykański sekretarz stanu odniósł się do tematu kongresu, którym jest ochrona najsłabszych podmiotów społeczeństwa. Przypomniał, że kategorie te wskazuje nam już Stary Testament, zobowiązując do ochrony wdowy, sieroty i cudzoziemcy. Są to kategorie stare jak świat. Kategoria sierot ma dziś jednak nową postać. Zaliczają się do nich również ci, którzy „zostali powołani do życia poza naturalnym i stabilnym związkiem mężczyzny i kobiety, a w wyniku serii wydarzeń znaleźli się w świecie bez rodziców lub żyją w zimnej rzeczywistości probówki”.
„Wspomnieliśmy o szlachetnym dziedzictwie Zachodu, a w szczególności Europy, w zakresie wrażliwości i konkretnych form solidarności wobec najsłabszych. Ale sama historia tego regionu ziemi uczy nas, że postęp systemów prawnych i społecznych, które pomagają chronić słabszych, nigdy nie może być w pełni osiągnięty. Tak jak równość jest programem i celem, do którego dąży się przez długi czas, celem, który nigdy nie jest w pełni osiągnięty, tak też sytuacje słabości wszelkiego rodzaju nigdy nie są w pełni rozwiązane. Choćby dlatego, że ewolucja społeczeństwa nieuchronnie prowadzi do pojawiania się nowych sytuacji potrzeb i niepewności, podczas gdy konkretna interwencja - zarówno na poziomie regulacyjnym, jak i instytucjonalnym - zawsze następuje z fizjologicznym opóźnieniem, ponieważ najpierw musi pojawić się i uświadomić pilność tej konkretnej potrzeby, a dopiero potem ze strony władz publicznych, a także osób prywatnych, może nastąpić mniej lub bardziej adekwatne jej zaspokojenie.“
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.