Papież przyjął na audiencji amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Johna Blinkena. Jak zapewnia krótki komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej spotkanie przebiegło w serdecznej atmosferze.
Audiencja trwała około 40 minut i była dla Papieża okazją do przypomnienia podróży, którą odbył w 2015 r., oraz do wyrażenia sympatii i troski wobec mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki – czytamy w watykańskim komunikacie prasowym.
John Blinken od wczoraj przebywa we Włoszech. Jest to ostatni etap jego europejskiej podróży. W Rzymie wziął udział w spotkaniu ministerialnym Globalnej Koalicji Anty-Daesh. Przy tej okazji wyraził swoje poparcie dla włoskiej propozycji utworzenia grupy roboczej ds. Afryki, która skupiłaby się na pomocy ludności z punktu widzenia społecznego. Sekretarz stanu zaleca, aby jeszcze więcej uwagi poświęcić konsekwencjom samozwańczego Państwa Islamskiego w Afryce, ponieważ liczba nieletnich wcielonych w szeregi bojowników rośnie. Jutro Blinken uda się do Matery, by wziąć udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych grupy G-20 pod przewodnictwem Włoch.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.