Papież Franciszek przypomniał światowej opinii publicznej o zapomnianym konflikcie w etiopskim regionie Tigraj i towarzyszącej mu katastrofie humanitarnej. Od ponad pół roku trwa tam dramat ludzi, uwikłanych w wojnę, której skutkiem jest wewnętrzna migracja oraz widmo głodu, wcześniej już mocno doskwierające tym terenom z powodu długotrwałej suszy.
Na apel Ojca Świętego, wystosowany po niedzielnej modlitwie Anioł Pański, zareagowali zebrani w Wielkiej Brytanii przywódcy Grupy G7, którzy zażądali natychmiastowego usunięcia przeszkód blokujących przepływ pomocy humanitarnej dla potrzebujących. Według źródeł ONZ 350 tys. mieszkańców na 6 mln. regionu Tigraj żyje w sytuacji głodu lub jest nim bezpośrednio zagrożonych.
Jak mówi Fabrizio Cavalletti, odpowiedzialny we włoskiej Caritas za pomoc dla Afryki, pilnie trzeba stawić czoło pogłębiającej się katastrofie humanitarnej w Tigraj.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.