Do trwania w Bogu, wierności złożonym obietnicom i unikania głoszenia własnych opinii zachęcił neoprezbiterów arcybiskup Georg Gänswein. Osobisty sekretarz papieża-seniora, Benedykta XVI oraz Prefekt Domu Papieskiego udzielił dziś rano w Rzymie święceń prezbiteratu 27 diakonom prałatury personalnej Opus Dei.
W swej homilii abp Gänswein zauważył, że w przeciwieństwie do określenia „postępowy” słowo „trwać” nie cieszy się popularnością. „Trąci bezruchem, budzi podejrzenie o słabość, lęk, upór, zawziętość" - powiedział. Zaznaczył, że trwać to także iść naprzód, wierny podjętej decyzji: pozostaję wierny mojemu słowu, pozostaję wierny temu, co obiecałem pewnego dnia, nawet w trudnych warunkach, nawet gdy muszę iść pod prąd.
Kaznodzieja wskazał, że ten kto przyjmuje święcenia kapłańskie, postanowił trwać w Panu. Przypomniał, że nikt nie może uczynić sam siebie kapłanem, który ma prowadzić ludzi do Jezusa Chrystusa i zachęcać ich do trwania w Nim, w Jego słowie. "Bycie kapłanem jest związane z trwaniem w Panu, z wiarą w Pana" – stwierdził abp Gänswein.
Sekretarz Benedykta XVI podkreślił iż Bóg posługuje się człowiekiem, aby przez niego działać na rzecz ludzi. "Ta śmiałość Boga, który znając nasze słabości, powierza się ludziom i ufa im, że będą działać i trwać, jest prawdziwą wielkością zawartą w kapłaństwie katolickim” – powiedział.
Zwracając się do neoprezbiterów zaznaczył, że: „Wasza osoba musi zejść na dalszy plan w stosunku do waszej posługi kapłańskiej. Nieszczęściem jest bowiem kiedy sami księża i biskupi nie mają już odwagi głosić Ewangelii w sposób mocny, integralny, lecz rozpowszechniają własne opinie i idee. Czy nie mieliśmy tego ostatnio aż nadto? A ci, którzy nawet chcą wymyślać nowy Kościół, nadużywają swojego duchowego autorytetu” – przestrzegł Prefekt Domu Papieskiego.
W tle między innymi spotkanie z prezydentem Zelenskim podczas pogrzebu papieża Franciszka.
Nie wszyscy zwierzchnicy zwierzchnicy dykasterii Kurii Rzymskiej przestają pełnić urząd.
Na całej trasie przejazdu przez Wieczne Miasto tysiące ludzi.
Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.
Na pogrzeb przybyło wielu przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, a także innych religii.