Ojciec Święty napisał wstęp do tomiku poezji „Rime a sorpresa”, którego autorem jest 28-letni włoski poeta Luca Milanese. Papież wskazuje, że aktualne ubóstwo poezji nie oznacza, iż na świecie zabrakło piękna, tylko to, że zatraciliśmy zdolność słuchania.
Luca Milanese wyznaje, że tomik nie powstałby gdyby nie wsparcie Papieża. Ponieważ cierpi na dysleksję miał bowiem opory co do pisania. Cztery lata temu w czasie audiencji środowej wręczył Franciszkowi swe pierwsze wiersze i poprosił o opinię. Ten obiecał odpisać i słowa dotrzymał. Przez ostatnie lata trwała twórcza konfrontacja, podczas której, jak mówi poeta, Ojciec Święty dał mu potrzebną do pisania siłę i pokój oraz zachęcił do zajrzenia w głąb siebie.
We wstępie do tomiku Franciszek podkreśla, że Luca „przypomina nam, iż pierwszą formą czułości jest słuchanie”. Papież wskazuje, że strony jego poezji są narzędziem piękna i czułości, a także zachęty dla młodych ludzi, by z odwagą odkrywali talenty, jakie Bóg im ofiarował, a które niejednokrotnie nie są przez nich rozwijane z obawy przed porażką czy osądem innych.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.