Demokracja według Jana Pawła II

Czy św. Jan Paweł II byłby zadowolony ze stanu demokracji we współczesnym świecie? Myślę, że nie.

Nauczanie papieża Polaka na temat demokracji jest wciąż aktualne. Dlatego warto się przyjrzeć głównym, jego zdaniem, cechom (elementom składowym) demokracji i jej kulturowym podstawom.

Wolne społeczeństwo

W encyklice „Centesimus annus” Jan Paweł II stwierdził, że wolne społeczeństwo przyszłości winno składać się z trzech uzupełniających się części: demokratycznej wspólnoty politycznej, wolnej lub rynkowo scentralizowanej gospodarki oraz żywotnej moralnej kultury społeczeństwa. W stosunku do dwóch pierwszych części istnieje dziś różnica zdań, ale kluczem do ich zrozumienia jest kultura moralna społeczeństwa.

Jan Paweł II wiedział, że na politykę wpływa kultura. Jeśli na Zachodzie politycy ustrojów demokratycznych są podzieleni i zawzięci, to wielce prawdopodobne, że coś niedobrego stało się z kulturą moralną społeczeństwa Zachodu. Tak to wygląda w USA. Wydaje mi się, że podobnie jest i w Polsce, i w innych krajach. Moralna i kulturowa odnowa – ponowne zaangażowanie się w „życie w prawdzie”, która pomogła wyzwolić się Europie Środkowowschodniej z komunizmu – jest podstawowym elementem odnowy demokracji.

Wolność

W encyklice „Veritatis splendor” Jan Paweł II skrytykował teorie wolności, które redukują wolność człowieka do samowoli jako sumy jego natychmiastowych zachcianek. Jednocześnie wskazał na ideę wolności w pełnym tego słowa znaczeniu: wolność jako sprawność moralną swobodnego wyboru dobra. Dlatego w encyklice „Centesimus annus” podkreślił, że autentyczna ludzka wolność – wolność, która odzwierciedla prawdziwą godność każdej osoby ludzkiej – to wolność oparta na prawdzie i ukierunkowana na dobro.

W dzisiejszym demokratycznym świecie idea prawdziwej wolności została zinfantylizowana. W pewnym sensie jej syntezą stały się słowa Franka Sinatry „I did it my way” (zrobiłem to po swojemu). Ale nie jest to ta wolność, która wyzwoliła środkową i wschodnią Europę z tyranii. Rewolucja sumienia, która poprzedziła rewolucję w 1989 roku i do niej doprowadziła, opierała się na poważniejszej i szlachetniejszej koncepcji wolności – na wolności związanej z prawdą, ukierunkowanej na dobro. Demokratyczny świat potrzebuje odrodzenia się idei dojrzałej, szlachetnej wolności.

Europa (lub szerzej: Zachód)

W posynodalnej adhortacji „Ecclesia in Europa” Jan Paweł II zaproponował nie-utylitarystyczną, głęboko kulturową koncepcję cywilizacji zachodniej i Europy. Argumentował, że jest ona owocem interakcji Jerozolimy, Aten i Rzymu. Od Jerozolimy, regionu biblijnego, Zachód nauczył się, że życie jest przygodą, pielgrzymowaniem, podróżą. Dzięki Atenom i filozofii greckiej nauczył się wiary w rozum i umiejętności rozumowego dochodzenia do istoty rzeczy, łącznie z ich prawdą moralną. Wiara w rozum połączona z biblijną ideą stworzenia wyjaśnia, dlaczego na Zachodzie rozkwitła nauka: na świecie istnieją prawdy, które trzeba umieć rozróżnić. Te prawdy są jakby wbudowane w ludzki świat i stąd umysł może je uchwycić.

Dzięki Rzymowi Zachód nauczył się tego, że w relacjach międzyludzkich od argumentu siły i przymusu ważniejsza jest zasada prawa.

Zignorowanie któregokolwiek z tych elementów prowadzi do błędnego odczytania historii Zachodu. Dla jego przyszłości potrzebne są i Jerozolima, i Ateny, i Rzym. Utrata wiary w biblijnego Boga prowadzi do utraty wiary w rozum. A utrata wiary w rozum jest zgubna dla projektu demokratycznego.

Pamięć historyczna

W książce „Pamięć i tożsamość” Jan Paweł II zastanawiał się nad znaczeniem prawdy historycznej dla przyszłości demokracji. Przekazywanie prawdy o historii danego narodu w sposób wolny od wypaczeń prowadzi do otwarcia na przyszłość. Zafałszowana lub wypaczona historia przyczynia się do osobistego zepsucia, prowadzi często do społecznego upadku, a ostatecznie do tyranii.

Dla Jana Pawła II prawda o historii danego narodu była ważną częścią żywotnej moralnej kultury w sferze publicznej, kluczem do wolnego społeczeństwa XXI wieku. Polska cierpiała przez 44 lata – od 1945 do 1989 roku. Począwszy od zafałszowania jej historii, kłamstwo było na usługach władzy. Polska, również każdy inny kraj, potrzebuje prawdziwej historii. Oczyszczenie pamięci historycznej i uodpornienie się na próby ponownego jej upolitycznienia to niezbędne kroki w odnowie projektu demokratycznego w XXI wieku.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama