Druga pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny, Warszawa, 17 czerwca 1983
[Na zakończenie Mszy św. Jan Paweł II powiedział:]
Zanim jeszcze udzielę błogosławieństwa na zakończenie dzisiejszego zgromadzenia eucharystycznego, proszę, ażeby przyjęły szczególne moje pozdrowienie wszystkie wspólnoty, które uczestniczą w tej Najświętszej Ofierze.
Jest tu oczywiście miasto Warszawa i archidiecezja warszawska, ale są i pielgrzymi. Tu nasza Eucharystia sprawowana przez papieża-pielgrzyma dokonała się przy udziale pielgrzymów różnych diecezji.
Pragnę więc wszystkich pozdrowić w tej wspólnocie i prosić, ażeby błogosławieństwo papieskie zanieśli z sobą do swoich diecezji, parafii i rodzin. Są tu pielgrzymi z archidiecezji w Białymstoku, z diecezji w Drohiczynie nad Bugiem, są tutaj pielgrzymi z diecezji gdańskiej... Cokolwiek chciałbym dołączyć do tego określenia, będzie już niepotrzebne wobec tej reakcji zgromadzonych. Pozdrowienia i błogosławieństwo dla diecezji gdańskiej!
Są tutaj pielgrzymi z diecezji lubelskiej, z diecezji łomżyńskiej, z diecezji łódzkiej, z diecezji warmińskiej, pielgrzymi z diecezji płockiej, pielgrzymi z diecezji sandomiersko-radomskiej, wreszcie z diecezji siedleckiej, czyli podlaskiej. Od wszystkich tych diecezji otrzymałem na ofertorium szczególny dar duchowy i dar symboliczny. Pragnę ten dar, złożony w imieniu wspólnot diecezjalnych, odwzajemnić moim pozdrowieniem i błogosławieństwem papieskim, które, drodzy pielgrzymi, zanieście z sobą wszędzie tam, skąd przybywacie.
To pierwszy krąg. Ale ten krąg musimy jeszcze rozszerzyć, ponieważ w Najświętszej Ofierze sprawowanej tutaj, na tym imponującym miejscu, na tle całej panoramy Warszawy, wśród zieleni, między sportem a liturgią - bo tak trzeba nazwać tę Mszę ponad Stadionem - są też różni goście z zagranicy: kardynałowie, biskupi. Każdy z nich reprezentuje Kościół i społeczeństwo, naród, w którym żyje ten Kościół. Ja pragnę przed zakończeniem Mszy św. w imieniu nas wszystkich, którzy w tej liturgii eucharystycznej uczestniczymy, przesłać pozdrowienia i błogosławieństwo tym Kościołom, których pasterze do nas przybyli. Dlatego ich wymienię.
Jakże bliski nam jest z nazwiska arcybiskup z Filadelfii w Stanach Zjednoczonych, kardynał Król, a obok niego arcybiskup Detroit, Edmund Szoka! Pozdrowienie i błogosławieństwo dla Polonii i dla całej wspólnoty Kościoła w Stanach Zjednoczonych, a także dla całego społeczeństwa.
Obecny jest wśród nas kardynał z Moguncji w Niemczech Zachodnich: pozdrowienia i błogosławieństwo dla naszych braci w wierze - na zachód od Polski! Obecny jest również kardynał-biskup Berlina - przesyłamy i w tamtym kierunku nasze pozdrowienie i wyrazy chrześcijańskiej jedności. Ale mamy wśród naszych gości także przewodniczącego Konferencji Episkopatu Hiszpanii; ażeby już trzymać się języka hiszpańskiego dodam, że mamy również przedstawiciela Episkopatu Meksyku. Prosimy ich, ażeby zabrali nasze pozdrowienie. I wyrazy jedności w wierze - w wierze, która nas łączy w Chrystusie i w Kościele i tak zbliżamy się do najbliższych naszych sąsiadów. Jest obecny kardynał-arcybiskup Zagrzebia z Jugosławii. Prosimy, ażeby naszym braciom Słowianom przekazał pozdrowienie i wyrazy jedności w wierze, w Kościele, w Chrystusie i w gorącej czci Matki Najświętszej. Jest wreszcie kardynał prymas Węgier, arcybiskup Esztergom.
Niech ta wspólnota wiary i Eucharystii, która nas tutaj dzisiaj połączyła w Warszawie, poniesie się szeroko poprzez granice narodów, a nawet kontynentów i niech nas połączy w tej jedności, którą stanowimy w Chrystusie i w Jego Kościele, za pośrednictwem dostojnych naszych braci w biskupstwie, w godności kardynalskiej, w powołaniu pasterskim. Pragnę dodać, że wspólnie ze mną z Rzymu przybył kardynał sekretarz stanu oraz trzech biskupów, którzy również uczestniczą w naszej dzisiejszej uroczystości, jak i w całej pielgrzymce. Niech się w Polsce czują tak dobrze, jak w Watykanie i jak u siebie w domu. Niech się w Polsce czują tak jak w Watykanie, skoro papież z Polski musi się czuć dobrze w Watykanie!
Wreszcie, to już całkiem z własnego podwórka: wśród kardynałów jest obecny, oczywiście, metropolita krakowski, mój następca na stolicy św. Stanisława; a z Rzymu - kardynał Władysław Rubin, nasz rodak. I dodam jeszcze biskupa Alfreda Abramowicza z Chicago, prezesa Ligi Katolickiej Polskiej w Chicago.
Tak więc, moi drodzy bracia i siostry, zobaczyliśmy siebie - na końcu tej wielkiej eucharystycznej wspólnoty - w większym jeszcze kręgu, aniżeli ten, który tutaj ogarniają nasze oczy, nasz słuch i nasze serce. Zobaczyliśmy siebie w kręgu wspólnoty Kościoła na całej ziemi polskiej, a przynajmniej na znacznej jej części, oraz wspólnoty Kościoła powszechnego w różnych krajach i na różnych kontynentach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.