Tytułowy namiot jest realnym przedmiotem. Z czasem jednak stał się tematem medytacji.
W roku 1979 w świat poszła informacja, że papież, którego wybrano zaledwie kilka miesięcy wcześniej, jest poetą. Krytycy zachodzili w głowę, jaką wartość artystyczną będzie miała ta twórczość. Tymczasem w Krakowie trwały prace nad publikacją pierwszego tomu wierszy i dramatów Karola Wojtyły.
Materiały autorowi miał dostarczyć Marek Skwarnicki. Za czasów panowania komunistycznego reżimu w Polsce zadanie wcale nie było proste i wiązało się z dużym ryzykiem. Maszynopisy trzeba było ukryć, by nie zostały zarekwirowane przed przekroczeniem Żelaznej Kurtyny.
Symbolem podróży Skwarnickiego i inspiracją do refleksji zawartych w książce jest namiot należący niegdyś do Karola Wojtyły. Po latach posłużył on jako towarzysz wędrówki redaktora na spotkanie z papieżem poetą.
Tytułowy namiot jest realnym przedmiotem, który Marek Skwarnicki otrzymał od ks. Andrzeja Bardeckiego. Redaktor, wybierając się do Rzymu samochodem nie miał bowiem własnego namiotu, w którym by z żoną mogli w czasie podróży nocować na kempingach. Wcześniej Karol Wojtyła używał tego namiotu podczas wypoczynku w Gorcach.
Z czasem namiot stał się nie tylko zwykłym sprzętem używanym w turystyce, ale także posłużył medytacji. Taką medytacją autora jest książka Marka Skwarnickiego. Jest to opowieść o relacji dwóch ludzi, których łączy miłość do Boga i poezji. Książka jest wynikiem refleksji i doświadczeń wypływających z dziesiątków lat przebywania w pobliżu kard. Karola Wojtyły, a potem papieża Jana Pawła II od momentu wyboru aż do śmierci. Wydało ją wydawnictwo „Rafael”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.