Nie przynoszę wam recept ani listy zadań

Przemówienie papieża Franciszka do biskupów Kolumbii, Bogota, 7.09.1017

Ukazać waszą tożsamość sakramentu pierwszego kroku Boga

Rzeczywiście sprawienie, by namacalna stała się tożsamość sakramentu pierwszego kroku Boga, będzie wymagało niestannego wyjścia wewnętrznego. „Bo do kochania najsilniejsze wezwanie – jest ukochania już naprzód okazanie” (Augustyn, Początkowe nauczanie katechizmu. I, 4,7, 26: PL 40), a zatem żaden obszar misji biskupiej nie może pomijać tej wolności uczynienia pierwszego kroku. Warunkiem możliwości wykonywania posługi apostolskiej jest gotowość zbliżenia się do Jezusa, pozostawiając za sobą „to czym byliśmy, jeżeli jesteśmy tym, czym nie byliśmy” (Tenże, Objaśnienia Psalmów, 121,12. PL 36) ,

Wzywam was do czuwania nie tylko indywidualnie, ale również kolegialnie, będąc posłuszni Duchowi Świętemu, nad tym stałym punktem wyjścia. Bez tego rdzenia zanikają na twarzy uczniów cechy Mistrza, misja ulega zablokowaniu i osłabia się nawrócenie duszpasterskie, które jest niczym innym, niż odpowiedzią na pilną potrzebę głoszenia Ewangelii radości dziś, jutro i pojutrze (por. Łk 13,33), gorliwością, która trawiła Serce Jezusa, zostawiając Go bez gniazda lub miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć, poświęconego wyłącznie wypełnieniu aż do końca woli Ojca (por. Łk 9,58.62). Za jaką inną przyszłością możemy się uganiać? Do jakich innych godności możemy dążyć?

Nie mierzcie siebie miarą tych, którzy chcieliby, abyście byli tylko kastą funkcjonariuszy uginających się przed dyktaturą chwili obecnej. Kierujcie natomiast zawsze wasze spojrzenie ku wieczności Tego, który was wybrał, będąc gotowymi do przyjęcia rozstrzygającego osądu Jego warg.

W złożoności oblicza tego kolumbijskiego Kościoła bardzo ważne jest zachowanie wyjątkowości jego różnych i uprawionych sił, wrażliwości duszpasterskich, specyfiki regionalnej, pamięci historycznej, bogactwa specyficznych doświadczeń kościelnych. Pięćdziesiątnica pozwoliła, aby wszyscy słyszeli w swoim ojczystym języku. Z tego powodu dążcie do komunii między sobą. Niestrudzenie budujcie ją poprzez szczery i braterski dialog, potępiając, jako zarazę przedsięwzięcia ukryte. Starajcie się czynić pierwszy krok jeden ku drugiemu. Wyprzedzajcie się w gotowości zrozumienia motywów drugiego. Pozwólcie się ubogacić tym, co może wam zaoferować inny i budujcie Kościół, który dałby temu krajowi wymowne świadectwo tego, jak wielkiego postępu można dokonać, gdy jesteśmy gotowi, by nie zostawać w rękach nielicznych. Prowincje kościelne odgrywają fundamentalną rolę w odniesieniu do orędzia ewangelizacji, aby proklamujące je głosy były zróżnicowane i zharmonizowane. Dlatego nie zadowalajcie się miernym zaangażowaniem minimalnym, które pozostawia zrezygnowanych w spokojnym bezruchu swojej niemocy, uciszając jednocześnie te nadzieje, które wymagałyby odwagi, by były bardziej pokładane w mocy Bogu niż swojej słabości.

Zachowujecie szczególną wrażliwość dla afrykańsko-kolumbijskich korzeni waszego ludu, które tak szczodrze przyczyniły się w ukształtowaniu oblicza tej ziemi.

Dotknąć namacalnie ciała Chrystusowego

Zachęcam was, byście nie bali się dotknięcia poranionego ciała waszej historii oraz dziejów waszego ludu. Uczyńcie to z pokorą, bez próżnych roszczeń do odgrywania czynnej roli oraz z niepodzielnym sercem, wolnym od kompromisów lub służalczości. Tylko Bóg jest Panem, a nasza dusza pasterzy nie może podporządkowywać się żadnej innej sprawie.

Kolumbia potrzebuje waszego spojrzenia, spojrzenia właściwego, typowego dla biskupów, aby ją wspierać w odwadze pierwszego kroku ku trwałemu pokojowi, pojednaniu, ku odrzucenia przemocy jako sposobu przezwyciężenia nierówności, które są źródłem wielu cierpień, wyrzeczenia się drogi korupcji, która jest łatwej, ale bez wyjścia, cierpliwej i wytrwałej konsolidacji res publica, wymagającej przezwyciężenia nędzy i nierówności.

Idzie oczywiście o zadanie trudne, ale nieuniknione: droga jest stroma, a rozwiązania nie są oczywiste. Z wysokości Boga, która jest krzyżem Jego Syna, zdobędziecie siłę. Z pokornym światłem oczu Zmartwychwstałego przemierzycie drogę. Słuchając głosu Oblubieńca, szepczącego do serca, otrzymacie kryteria, by rozpoznać na nowo, we wszystkich niepewnościach, właściwy kierunek.

Jeden z waszych wybitnych pisarzy napisał mówiąc o jednej ze swych legendarnych postaci: „nie zdawał sobie sprawy, że o wiele łatwiej było zacząć wojnę, niż ją zakończyć”. Wszyscy wiemy, że pokój wymaga od ludzi innego rodzaju odwagi moralnej. Wojna pochodzi z tego, co najniższe w naszym sercu, natomiast pokój pobudza nas, byśmy byli więksi od nas samych. Następnie pisarz dodał: „Nie rozumiał, że można potrzebować tylu słów na wytłumaczenie tego, co się czuje na wojnie, kiedy wystarczy tylko jedno: strach” (Gabriel García Márquez: Sto lat samotności, rozdziały 9 i 15). Nie muszę wam mówić o tym strachu, zatrutym korzeniu, gorzkich owocach i zgubnym dziedzictwie każdego konfliktu. Pragnę was zachęcić, byście nadal myśleli, że można działać inaczej, pamiętając, że nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni; Sam Duch zaświadcza, że jesteście dziećmi przeznaczonymi do wolności chwały, która jest im zastrzeżona (por. Rz 8,15-16).

Widzicie na własne oczy i znacie jak rzadko kto zniekształcenie oblicza tego kraju. Jesteście strażnikami podstawowych elementów, które czynią go jednym, pomimo jego rozdarć. Właśnie dlatego Kolumbia was potrzebuje, aby rozpoznać siebie w swoim prawdziwym obliczu pełnym nadziei, pomimo swoich niedoskonałości, aby przebaczać sobie nawzajem pomimo ran nie w pełni zabliźnionych, aby uwierzyć, że można podjąć inną drogę, nawet wówczas, kiedy bezczynność popycha do powtarzania tych samych błędów, aby mieć odwagę pokonania tego, co może ją uczynić nieszczęsną, pomimo jej skarbów.

Wyznam was, że odczuwam jako obowiązek, jako coś płynącego z wnętrza, aby was zachęcić, a zatem muszę wam powiedzieć: odwagi! Odczuwam ten obowiązek, żeby wam przekazać me pragnienie, by pobudzić was do odwagi. Zachęcam was zatem, abyście niestrudzenie czynili z każdego z waszych Kościołów miejsce rodzące światło, zdolne do zrodzenia, pomimo doznawanego ubóstwa, nowych tworów, których potrzebuje ta ziemia. Szukajcie schronienia w pokorze waszych rodaków, aby uświadomić sobie ich skryte zasoby ludzkie i zasoby wiary, słuchajcie jak bardzo ich ogołocone człowieczeństwo pragnie godności, którą może dać im tylko Zmartwychwstały. Nie bójcie się wyjść z waszych pozornych pewności w poszukiwaniu prawdziwej chwały Boga, którą jest żyjący człowiek. Odwagi! Wspieram was na tej drodze.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg