Chrześcijaństwo nie może być neutralną, prywatną pobożnością oderwaną od życia, ale czymś, co przemienia świat – zaznacza abp Vincenzo Paglia.
Być może już w przyszłym roku bł. Oscar Arnulfo Romero mógłby zostać kanonizaowany. Nie wykluczył tego abp Vincenzo Paglia podczas rozmowy z Radiem Watykańskim. Prezes Papieskiej Akademii „Pro Vita” jest jednocześnie postulatorem sprawy kanonizacyjnej salwadorskiego arcybiskupa i męczennika, który został zamordowany w 1980 r. za obronę praw ubogich.
Właśnie postawa abp. Romero w ówczesnym kontekście politycznym uczyniła go osobistością kontrowersyjną, nawet po męczeńskiej śmierci przy ołtarzu, podczas sprawowania Eucharystii. Tymczasem, jak podkreśla abp Paglia, opowiedzenie się przez Romero po stronie ubogich było wyborem ewangelicznym, choć rzeczywiście noszącym pewne polityczne zabarwienie. Jednak chrześcijaństwo nie może być neutralną, prywatną pobożnością oderwaną od życia, ale czymś, co przemienia świat – zaznacza włoski hierarcha.
„Romero zrozumiał, że aby zmienić świat, trzeba było zacząć, jak to jest napisane w Ewangelii, od miłości do ubogich. Wielu sądziło, że ten wybór na rzecz ubogich miał charakter polityczny, może nawet dyktowany analizą marksistowską. Ale to nie było tak: wybór miłości do ubogich, by zmienić świat, jest tym samym wyborem, którego dokonał Jezus. Tego samego wyboru dokonał Romero i wielu tego nie zaakceptowało do tego stopnia, że go zabito. Sprzeciwili mu się ci, którzy niby jako chrześcijanie byli dyktatorami czy starali się podporządkować sobie najuboższych, wykorzystać ich i zniewolić. Tymczasem właśnie taki Kościół wybrał Romero i dlatego tak wielu wokół niego się gromadziło. Chciano go zabić, aby go uciszyć. Dzisiaj Romero swoją ofiarą życia nadal przemawia” – powiedział abp Paglia.
Pytany o postępy procesu kanonizacyjnego postulator zapewnił, że znajduje się on w dobrym punkcie i że aktualnie analizowana jest sprawa uzdrowienia za wstawiennictwem błogosławionego.
„Chodzi o cud, który dotyczy ciężarnej kobiety i jej dziecka. Oboje, jak sądzimy, zostali cudownie uzdrowieni za wstawiennictwem abp. Romero. Zakończył się proces na szczeblu diecezjalnym i sprawa trafiła do Rzymu, gdzie zaczęliśmy rozpatrywanie cudu. Mam nadzieję, że proces szybko się zakończy. Jeśli tak będzie, to możliwe, że nawet w przyszłym roku można przewidywać uroczystość kanonizacyjną Romero” – stwierdził abp Paglia.
Opinia postulatora szybko dotarła do Salwadoru. Powtórzona przez kard. Gregorio Rosę Chávesa, wywołała entuzjazm wśród pielgrzymów zmierzających do rodzinnej miejscowości błogosławionego, Ciudad Barrios. Purpurat, który współpracował i przyjaźnił się z abp. Romero, wezwał by jego dzieło kontynuować wobec takich wyzwań współczesności, jak niewolnictwo, wykorzystywanie dzieci i migrantów czy przemoc wobec kobiet. Zaproponował też, aby gminie, gdzie przed stu laty urodził się męczennik, nadać oficjalnie nazwę „Ciudad Romero”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.