W rzymskiej bazylice Matki Bożej na Zatybrzu odbędzie się dziś modlitwa w intencji trzech sióstr pochodzenia romskiego tragicznie zmarłych w pożarze kampera, w którym mieszkały wraz z rodziną na peryferiach Wiecznego Miasta.
W rzymskiej bazylice Matki Bożej na Zatybrzu odbędzie się dziś modlitwa w intencji trzech sióstr pochodzenia romskiego tragicznie zmarłych w pożarze kampera, w którym mieszkały wraz z rodziną na peryferiach Wiecznego Miasta. Modlitwę będzie animowała Wspólnota św. Idziego, a przewodniczył jej będzie biskup pomocniczy diecezji rzymskiej Paolo Lojudice. W imieniu Ojca Świętego z wyrazami współczucia, pocieszenia i konkretnej pomocy do rodziny zmarłych udał się abp Konrad Krajewski, jałmużnik papieski.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego przewodniczący rzymskiej Caritas ks. Enrico Feroci zwraca uwagę na trudną sytuację Romów w stolicy Włoch.
„W 2011 r. w jednej z dzielnic Rzymu zginęło czworo dzieci. Mówiliśmy wtedy, że mamy nadzieję, że to był ostatni tak bolesny wypadek. Teraz jest oczywiste, że musimy stawić czoła takim sytuacjom, że trzeba znaleźć rozwiązanie. Ale nie chodzi o rozwiązanie natychmiastowe, szybkie; potrzeba poważnego długofalowego programu, który zawierał będzie elementy dotyczące człowieka, kultury, formacji, pracy. Wszystko po to, aby towarzyszyć tej grupie etnicznej, która jest tutaj, w naszym mieście, która nie może zostać pozostawiona samej sobie, opuszczona” – mówi ks. Feroci.
Przewodniczący rzymskiej Caritas podkreślił także, iż obozy, w których przebywają Romowie, nie są dobrym rozwiązaniem. Są one bowiem także miejscami przemocy, gdzie dzieci uczą się złych zachowań. Potrzebna jest integracja, ale to długa, męcząca i uciążliwa praca, choć konieczna.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.