Nawiązujac do zaproszenia pragnę podzielić się moimi refleksjami, uwagami i opinami o zadaniu, jakie powierzył nam Ojciec Św. podczas ostatniej, jakżesz wzruszającej, pielgrzymki do Krakowa, Łagiewnik i Kalwarii Zebrzydowskiej.
W atmosferze spotkań SIIAEC, którą można opisać krótko - Lectio, meditatio, oratio i contemplatio - chcemy wraz z zaproszonymi z krajów postkomunistycznych gośćmi - zaproszeni na koszt organizatorów - zastanowić się, jak pokonać podstęp, zakłamanie i fałsz w życiu społecznym i gospodarczym, aby więcej było wokół nas życia z Prawdy i w prawdzie, czyli życia w Bogu bogatym w miłosierdzie.
Uważam bowiem, że kraje tzw. postkomunistyczne tak długo będą żyły w "poście", to jest przy coraz bardziej rosnącym bezrobociu, przy coraz większym zagrożeniu bezpieczeństwa obywateli i wszechobecnej korupcji, jak długo tolerować będą w życiu politycznym takich przywódców jak A. Kwaśniewski, L. Miller, J. Oleksy czy W. Putin, dla mnie ludzi autentycznego podstępu. Będziemy się zastanawiać, jak kontemplować oblicze Jezusa z obrazu św. Faustyny i żyć tą ufnością, którą ta święta żyła, i którą także żył robotnik Solvay-a, a która sprowadza się do słów: Jezu ufam Tobie. Bo i my, robotnicy królestwa niebieskiego, musimy pokazać światu, że skoro z Łagiewnik wyszło zawierzenie wszystkich ludzi miłosierdziu Bożemu, to jako obywatele kraju, z którego wyszedł Jan Paweł II, umiemy w rozwoju naszej gospodarki czerpać z bogatego przecież skarbca rzeczy nowych i starych. Chodzi przy tym o to, aby w rozwoju Polski na progu nowego tysiąclecia uniknąć takiej sytuacji, którą według mnie dobrze oddają takie słowa: Pierwszy okres transformacji ustrojowej w Polsce należał do agentury i skorumpowanych polityków, drugi należy do bezrobotnych i zbuntowanych chłopów, jeśli trzeci okres transformacji nie będzie należał do ludzi sumienia, to czwarty będzie należał do szatana.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.