List pasterski Metropolity Krakowskiego przed pielgrzymką Jana Pawła II do Ojczyzny w 2002 roku odczytany w kościołach archidiecezji krakowskiej w niedzielę 4 sierpnia 2002 r.
Papież przybywając do Krakowa na 900-lecie męczeństwa Św. Stanisława, Biskupa Krakowskiego wiedział, że jest wśród ludzi znużonych, zmęczonych, niespokojnych sytuacją trwającą od dziesiątków lat. Sytuację, która wydawała się bez wyjścia. Było w tym jakieś zwątpienie i rezygnacja rodząca pytania: czy warto zmagać się o godność człowieka, o wolność, o sprawiedliwość? Czy nie lepiej w tym morzu nieuczciwości, korupcji, kłamstw, niewierności i zdrad, poddać się, wyłączyć swoje sumienie, nie krępować się wymaganiami trudnej Ewangelii, byle tylko spokojniej i łatwiej żyć, troszczyć się tylko, lub prawie wyłącznie o siebie i swoich, wymagać od innych, a nie od siebie?
Przed laty na te pytania i wątpliwości Ojciec Święty odpowiadał: "Musicie być mocni, Drodzy Bracia i Siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego! Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć... Musicie być mocni miłością, która cierpliwa jest, łaskawa jest..." (Jan Paweł II, Kraków-Błonia 1979).
4. Tak mówił Ojciec Święty dwadzieścia lat temu, na koniec lat siedemdziesiątych. I umocnił nas mocą Ducha Świętego w odnowionym "bierzmowaniu dziejów". Przyjmowaliśmy wtedy tę mądrość i moc Chrystusa Ukrzyżowanego. Starczyło nam tej ufności na dziesięć lat. A potem? Potem kiedy trudem i ofiarami odzyskaliśmy wolność, czyż nie zabrakło nam tej mądrości, ufności i cierpliwości potrzebnej do budowania państwa i do życia w wolności? Czyżby teraz nie był wart trudu człowiek, troska o jego godność, prawość i wierność? Czyżby nie warte było trudu dążenie do jedności i współdziałania wbrew ambicjom, do uczciwości wbrew demoralizacji?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.